|
brylantova.moblo.pl
Całowali sie bezwstydnie na krawezniku ruchliwej ulicy... Widzieli ich wszyscy.. Oni tylko Siebie
|
|
|
Całowali sie bezwstydnie na krawezniku ruchliwej ulicy...
Widzieli ich wszyscy..- Oni tylko Siebie
|
|
|
- Śniłeś mi się dzisiaj . ; ))
- I co robiłem w tym śnie . ?
-Brałeś ze mną ślub, a potem byłeś moim mężem...
-A chciałabyś żebym był Twoim mężem . ?
-Gdybyś wtedy był tak szczęśliwy, jak w śnie, to TAK . !
|
|
|
Jak długo jeszcze masz zamiar udawać kogoś kim nie jesteś?! - krzyczała patrząc w lustro
|
|
|
setny raz na klawiaturze telefonu wybieram przyciski : * . chcąc wysłać Ci , lecz nie daję rady . boję się Twojej reakcji .
|
|
|
W czerwonym baloniku schowam swój numer telefonu i puszczę go z wiatrem .Tak w dzisiejszych czasach księżniczki szukają księcia .
|
|
|
SINGIEL - Samowystarczalna, Inteligenta, Niezależna, Genialna I ekscytująca Laska
|
|
|
- życie jest okrutne. - powiedział klaun i ze łzami w oczach narysował uśmiech na twarzy.
|
|
|
- chyba sie zakochalam w nim wiesz ?
- ale ma dlugie wlosy, chodzi w rurkach , jest romantykiem i interesuje sie muzyką ?
- nie . własnie nie. włosy stawia na żel , jest lanserem i gra w piłke..
-to dziwne .
-to piękne właśnie .
|
|
|
Jak byłam mała to miłość znaczyła dla mnie tyle, co gdzieś znaleziona stokrotka, która potem zwiędła, prawie nic. Miłość to była mama i tata,ken i barbie, książę i królewna. Kiedy ktoś się całował, robiłam śmieszną minkę, mówiłam "fuuj" i odwracałam głowę. Nie śniłam o niej,nawet nie myślałam. Nie chciałam, żeby jakiś chłopak mnie przytulał.Ważniejsze było układanie mebli w domku dla lalek i skakanie po kałużach... teraz wszystko się zmieniło. Kiedyś, nigdy nie oddałabym lizaka za spędzenie z Tobą czasu. Teraz, za 5 minut przy Tobie oddałabym cały świat
|
|
|
"Kocham Cie" dwa słowa które nikogo nie obrażają,
a zniszczyły nie jedną dobrą przyjaźń ...
|
|
|
A co jak nam nie wyjdzie? - uniosła brew. bała się.- Żaden związek nie ma gwarancji szczęścia - przytulił ją.
|
|
|
Wiem kiedy jest źle. Wtedy wszyscy wokół robią takie wielkie oczy i patrzą nimi jak na idiotkę. Dopóki powieki nie spuszczą kurtyny, a ja się nisko nie ukłonie..
… przedstawienie się nie skończy.
|
|
|
|