był dzień po balu. Ona poszła do Niego żeby się przywitać, pomimo że było strasznie zmęczona. zapukała, zaprosił ją do środka, przytulił mocno szeptając na ucho to co od zawsze uwielbiała, jedno słodkie "cześć myszko". Widział że jest dość zmęczona, bo ziewała non stop gdy rozmawiali. wyłączył film i usiadł blisko niej obejmując najmocniej jak umie, ona przytuliła się do niego, wiedząc że obejmuje ją jej cały świat, zamknęła oczy i przysnęła na chwile. spała i spała, a on siedział wpatrując się w nią i gładząc po ramieniu, myśląc czym sobie na nią zasłużył, budząc się przywitał ją słowami "cześć słoneczko, wyspałaś się?" wiedzieli że są tylko i wyłącznie dla siebie.
|