Dzisiaj pójdę się przejść. Przemyślę wszystko , sama , po cichu , w głowie. Może samej lepiej będzie mi się wypłakać. Usiądę na tamtej ławce. Grubym markerem skreślę Twoje imię wyryte w tamtą noc. Usiądę tam w Twojej bluzie nadal przesiąkniętą Twoim zapachem. Zapalę sobie świeczki i tym razem posiedzę tam sama. \ mala;3
|