- Jedno wielkie " ja pierdole " . - pierwsze słowa rzucone przeze mnie , kiedy weszłam do domu . Rodzice znów się kłócili . Od kilku dni , ich ciągłe wymiany zdań stały się nie do wytrzymania i mimo że w domu była jeszcze dwójka rodzeństwa , jakoś nikt nie miał odwagi zareagować . Otworzyłam drzwi ich sypialni , po czym zobaczyłam wymachującego się nad mamą ojca . - Co ty robisz do cholery ? ! - nie wracałam w tamtej chwili uwagi na to co mówię , wiedziałam że muszę stanąć po jej stronie - Czy w tym domu nie może być chociaż dnia spokoju ? Pomyśl co myślą o tobie sąsiedzi kiedy wydzierasz się na cały blok , myślisz że nas twoje zachowanie nie rani ? Znalazł się twardziel , uderz mnie - bo przecież też jestem kobietą i też musisz mieszkać ze mną pod jednym dachem . - warknęłam , stając przed sylwetką matki , za plecami słyszałam jej szloch , i przyspieszony oddech - Tobie zadawanie nam bólu , sprawia przyjemność ? może w takim razie pomyliłeś miejsca
|