|
blueue.moblo.pl
stanęła przed nim cała roztrzęsiona. zaciskając zęby starała się na próżno powstrzymać łzy spływające nieustannie po jej policzku. w drżącej ręce trzymała przy sk
|
|
|
blueue dodano: 29 listopada 2010 |
|
stanęła przed nim, cała roztrzęsiona. zaciskając zęby, starała się na próżno powstrzymać łzy, spływające nieustannie po jej policzku. w drżącej ręce, trzymała przy skroni pistolet. - zabiję się rozumiesz?! zabiję! - krzyczała dusząc się płaczem. - uspokój się. jesteś w ...amoku, nie wiesz co robisz. oddaj mi ten pistolet. - mówił do niej. starając opanować się własne emocje, wyciągał ku niej dłonie. - zabiję się! - zagryzła wargę na tyle mocno, że zaczęła sączyć się z niej krew. - nie zachowuj się jak desperatka! zabij się z naiwności, no proszę! zabij się. - krzyczał z przekonaniem, że go nie posłucha. -do końca życia będzie Cię dręczyć sumienie za to, że mnie nie kochałeś! - krzyczała w niebo głosy, ocierając rozmazany tusz końcem rękawa, wolnej ręki. - rób co chcesz. jestem zmęczony tym całym przedstawieniem. wracam do swojej dziewczyny. ona jest warta uwagi, nie robiąc z siebie desperatki chcącej zwróci na siebie uwagę. - wyszeptał. naciskając klamkę pokoju, usłyszał strzał broni.
|
|
|
blueue dodano: 29 listopada 2010 |
|
zobaczył mnie w tragicznym stanie. potargane włosy, rozmazany tusz, wczorajsza sukienka. pomimo, tego przytulił do siebie, pocałował delikatnie, jak nigdy i wyszeptał 'wciąż Cię kocham.'
|
|
|
blueue dodano: 29 listopada 2010 |
|
Zdarza nam się, że tak niezgrabnie idziemy przez życie; potykamy się o własne nogi, zahaczamy o nieistniejące korzenie do przesady gładkich, asfaltowych nawierzchni. Upadamy z hukiem.
|
|
|
blueue dodano: 29 listopada 2010 |
|
od jutra postaram się nie myśleć o Tobie tak intensywnie !za to dziś pozwolę sobie jeszcze ten ostatni raz
|
|
|
blueue dodano: 29 listopada 2010 |
|
Niektóre wydarzenia sprawiają, że tracę wiarę w siebie. Na czole pojawia się niedobór magnezu, policzki przestają być rumiane, najlepsza piosenka wieje kiczem.Zamykam się wtedy najczęściej w łazience. Odkręcam wodę i tępo patrzę w zalatujący chlorem wir. Pralka przypomina trochę moją głowę. Moje dwa tysiące durnych pomysłów, dwa tysiące chwil smutku, dwa tysiące banalnych gestów czułości, które tak dobrze pamiętam. Siedząc i machając nogami marzę o końcu świata. Oczymś, co sprawi, że tępy wir zamieni się w szczęście. W 19364692374 cm tego szczęścia.
|
|
|
blueue dodano: 29 listopada 2010 |
|
Bo czasem trzeba się uśmiechnąć. Tak mimo wszystko, spróbować na nowo żyć. Przestać żyć w klatce zbudowanej z mieszanki wspomnień i niespełnionych marzeń. Dać z siebie wszystko. Dla siebie i tych, którzy naszego uśmiechu są warci.
|
|
|
blueue dodano: 29 listopada 2010 |
|
Choćbym chciała, nie wiem, czy zdołam ożywić uczucie. Chyba spaliłam je łzami własnej, cholernej dumy.
|
|
|
blueue dodano: 29 listopada 2010 |
|
Gdy widzę twój uśmiech, to nie potrafię opanować swojego. Gdy napotykam twój wzrok, nie potrafię kontrolować mojego. To dziwna układanka, ale wszystko, co między nami, jest co najmniej dziwne.
|
|
|
blueue dodano: 29 listopada 2010 |
|
-Wiesz, kiedy świat jest wredny ? Wtedy, gdy On jest blisko, a nie mogę uchwycić go wzrokiem. Gdy jest blisko, ale nie ze mną. Nie przy mnie.
|
|
|
blueue dodano: 29 listopada 2010 |
|
Dzieliło ich wszystko. Pochodzenie, poglądy, miejsce zamieszkania. Łączyło ich to, co najważniejsze - miłość.
|
|
|
blueue dodano: 29 listopada 2010 |
|
Najpierw uśmiechałeś się. Potem rozmawiałeś. Ciągnąłeś za włosy, a ja się śmiałam. Potem nagle wciągnęła cię jakaś czarna dziura i przestałeś mnie znać, a ja czułam się jak lalka rzucona w kąt.
|
|
|
blueue dodano: 29 listopada 2010 |
|
To straszne uczucie, gdy więzy uczucia wypalają się. Koniec spojrzeń, uśmiechów, tajemnic. I znów pustka. Kurczowo próbuję zatrzymać resztki fascynacji, czepiam się każdej jej części - ale to na nic - wymyka mi się
|
|
|
|