- Mamo wychodzę .
- Gdzie.?! Z kim.?! Jak ma na imię.?! Ile ma lat.?! O której bedziesz .?!
- Na imprezę. Z chłopakiem. Stanisław. 67. Po 24 .
- Żartujesz .?!
- no .
najgorsze, są chwilę, gdy leżąc na podłodze ze słuchawkami, w uszach, uświadamiasz, sobie, że do niczego nie dążysz, że nie masz nikogo, komu by ciebie brakowało, że tak naprawdę nie masz nic.