 |
blondyna_16.moblo.pl
Są takie noce przyjacielu kiedy świat się kończy. Świat odchodzi i zostawia nas z rozszerzonymi źrenicami i bezbronnie opuszczonymi rękoma
|
|
 |
Są takie noce, przyjacielu, kiedy świat się kończy. Świat odchodzi i zostawia nas z rozszerzonymi źrenicami i bezbronnie opuszczonymi rękoma
|
|
 |
Nie żałuj niczego. Pamiętaj, że nic innego nie mogło się wydarzyć, biorąc pod uwagę, kim wtedy byłaś i jak wyglądał wówczas świat. Zmienić możesz jedynie chwilę obecną, więc z przeszłości musisz czerpać naukę.
|
|
 |
Żyjesz na pozór, na przekór, na opak, na swój sposób, na dwa tryby, na niby. Wybierasz źle, fatalnie, najgorzej, dobrze, trafnie, rzadziej najlepiej. Kochasz za mało, za późno, za wcześnie, za bardzo, za coś...
|
|
 |
Skończ w końcu doszukiwać się problemów. Przestań się bać. Zacznij mówić. Mów o tym co czujesz. Bez wstydu. Bez martwienia się o to co sobie pomyśli. Milcząc kopiesz sobie większy dołek. Bądź taką jaką byłaś pare miesięcy temu. Wolną, beztroską, z marzeniami i podniesioną głową. Jeśli coś ma runąć to runie i tak. Nie zmienisz tego co zapisane. Skończ szukać u siebie wad, winy za to co się stało dotychczas. Przecież jest cudownie. Nie zepsuj tego. Żyj. Żyj.
|
|
 |
Chce poczuć radość, lecz nie mogę znaleźć jej na mapie, a nawigacja Życia prowadzi ciągle w nieznane
|
|
 |
Smutno, gdy resztkami złudzeń duszę podpartą, rozum musi uświadomić, że nie było warto
|
|
 |
bywają takie dni i noce, które zmieniają wszystko. bywają takie rozmowy, które są wstanie wywrócić do góry nogami cały nasz świat. nie możemy ich przewidzieć. nie możemy się na nie przygotować. czyhają gdzieś na nas, zapisane w łańcuchu pozornych przypadków, nieuchronne jak świt po ciemności.
|
|
 |
przytulanie to takie coś, czego potrzebuje każdy człowiek, a szczególnie w taki chłodne, szare i smutne dni jak ten
|
|
 |
czasami ludzie muszą wypłakać wszystkie łzy, by zrobić miejsce dla samego uśmiechu
|
|
 |
Niektóre wydarzenia sprawiają, że tracę wiarę w siebie. Na czole pojawia się niedobór magnezu, policzki przestają być rumiane, najlepsza piosenka wieje kiczem.Zamykam się wtedy najczęściej w łazience. Odkręcam wodę i tępo patrzę w zalatujący chlorem wir. Pralka przypomina trochę moją głowę. Moje dwa tysiące durnych pomysłów, dwa tysiące chwil smutku, dwa tysiące banalnych gestów czułości, które tak dobrze pamiętam. Siedząc i machając nogami marzę o końcu świata. O czymś, co sprawi, że tępy wir zamieni się w szczęście
|
|
 |
inni kochają nas za coś, czego sami nie widzimy
|
|
 |
przywiązana do krzesła narkomanka na głodzie przed którą położono woreczek z heroiną tak się właśnie czuję, gdy jesteś daleko
|
|
|
|