|
blackairplanes.moblo.pl
Niedobór witaminy C iebie.
|
|
|
Niedobór witaminy C-iebie.
|
|
|
były rozmowy, śmiechy, tymbarki. Byłeś ty. było szczęście.
|
|
|
a każdy pyta, dlaczego moje ręce wypełniają rany, to tłumaczę że ugryzł mnie pies, podrapał kot, albo wyjebałam się w rowerem, bo znowu nie wyrobiłam na tym samym zakręcie, a tak naprawdę to tylko pojebana miłość do Ciebie, która doprowadza mnie do szaleństwa.
|
|
|
przykro mi kopciuszku. książę na białym koniu umarł .
|
|
|
|
- masz. - wyszeptał podając mi ostrożnie kubek przepełniony po brzegi ciepłą kawą. sięgnął po koc leżący na fotelu i zarzucił mi Go zwinnie na ramiona po czym bez żadnego uprzedzenia zaczął mnie całować. nie liczyło się już, że za oknem spada właśnie majowy deszcz, że znów będzie trzeba wyciągnąć z szafy cieplejsze ubrania. nieistotne były nawet kartkówki, które miałam napisać następnego dnia czy to, że nagle pod koniec semestru oceny znaczenie spadły mi w dół. wrócił, a ja znów pokochałam pochmurne popołudnia.
|
|
|
|
rano mama ledwo zwlekła mnie z łóżka . mocna kawa i tak nie postawiła mnie na nogi . w potarganym koku , starych getrach , wełnianych skarpetach z dziurą na pięcie , za dużym swetrze łaziłam po domu próbując znaleźć sobie jakieś pożyteczne zajęcie . gdziekolwiek siadałam i cokolwiek robiłam , przypominała mi się ostra wymiana zdań we wiadomościach z poprzedniej nocy . nienawidziłam tych sprzeczek o głupoty . w spokoju bym zasnęła i nie musiała patrzeć na te przekrwione oczy i wory pod nimi . chodziłam zupełnie apatyczna pozorując sprzątanie . usłyszałam dźwięk wiadomości i dopadłam do telefonu o mały włos się nie zabijając . : - kochanie , jak humor ? . - jezu , w końcu napisał . szczerze odpisałam , że mogłoby być lepiej i wróciłam włóczenia się po mieszkaniu . wkurwił mnie dzwonek do drzwi , nie chciałam nikogo widzieć w tym stanie . otworzyłam a za nimi stał on . z niepewnym uśmiechem trzymał w ręce słoik nutelli i paczkę lajkoników pytając : - to co skarbie , poprawimy go sobie ? .
|
|
|
|
' Mówi, że kocha, a pewnie nawet nie wie co to jest prawdziwa miłość' - słyszała szepty przechodząc przez tłum ludzi na korytarzu, którzy odprowadzali ją wzrokiem do drzwi. Słysząc to, miała definitywnie na nich wyjebane.
|
|
|
skoro są prezerwatywy zabezpieczające przed ciąża , plastry na rzucenie palenia, terapie na skończenie alkoholizmu to czemu nie ma prezerwatyw zabezpieczających przed miłością , plastrów na rzucenie miłości , i terapii na skończenie z nią. ?
|
|
|
|
ty nie fochaj, tylko kochaj .♥
|
|
|
, w tej sytuacji, Pih nie pomaga, a Eldo dołuje . to kurwa musi być miłość .
|
|
|
Tak, w pewnym sensie była masochistką. Często brała do ręki żyletkę i patrzyła jak brunatna krew powoli sączy się z rany. Zazwyczaj potem brała igłę i czerwoną nitkę, i na żywca zaszywała sobie rozcięcia. Zadawała sobie ból, żeby na chwilę zapomnieć. O Tobie. Okaleczała całą siebie, by wymazać z pamięci nawet najmniejsze wspomnienie związane z Tobą. Wiele ran na zewnątrz, a jeszcze więcej w środku. Taki był bilans jej miłości do Ciebie. Zbyt tragiczny, zbyt bolesny. Miłość miała ją uratować od smutku, a tymczasem zabijała ją i doszczętnie niszczyła./sosicksosad
|
|
|
każesz mi wybierać pomiędzy Tobą , a Nimi . i na tym polega miłość ? nie mogę mieć i Ciebie , i przyjaciół , którzy wcześniej pomogli mi się pozbierać po tym , w jaki cholernie szczeniacki sposób wystawiłeś mnie do wiatru . cóż .. pewna jestem , że pomogą mi dojść do siebie i tym razem ..
|
|
|
|