|
bezkonkurencyjna.moblo.pl
jednak nie zapomniałaś nie. czemu? boję się o nim zapomnieć. nie rozumiem. dlaczego? boję się że jeśli zapomnę to będzie znaczyło że go jednak nie kochałam.
|
|
|
- jednak nie zapomniałaś - nie. - czemu? - boję się o nim zapomnieć. - nie rozumiem. dlaczego? - boję się, że jeśli zapomnę to będzie znaczyło, że go jednak nie kochałam.
|
|
|
jak dziwnie żyć bez Twojego uśmiechu.
|
|
|
zawsze chciałam mieć w domu takie małe, czarne, dźwiękoszczelne pomieszczenie, gdzie mogę wejść, zamknąć się, krzyknąć na cały głos 'KURRRWAAAA' i wyjść .
|
|
|
cały czas prosiłam go, żeby się nie gniewał, kiedy pojadę z dziewczynami na imprezę . był nieugięty . nigdy nie puszczał mnie samej - ale zrozum, jadę z najlepszymi kumpelami . - błagalnym tonem mówiłam do słuchawki- ja nigdzie nie jadę , więc ty też nie skarbie . - pokaszliwał co jakiś czas . - cholera , musiałeś się akurat teraz rozchorować ? - moja wina ? to ty miałaś ochotę biegać po tych kurewskich kałużach . - uśmiechnęłam się na wspomnienie tamtego wieczoru . - a chociaż na dwie godziny nie mogę jechać ? . - odchrząknął już zdenerwowany i zapytał : - kochasz mnie ? - kocham . - odpowiedziałam bez namysłu . - to co robisz wieczorem ? . - jadę z dziewczynami na imprezę . - aż tupnęłam nogą . udał , że nie usłyszał odpowiedzi i zapytał jeszcze raz :- kochasz mnie?- kocham - to co robisz wieczorem? zostaję w domu . - odpowiedziałam naburmuszona . - zaśmiał się zwycięsko - wygrałem ! - obrażona coś powiedziałam cicho pod jego adresem a on szepnął : - też Cię kocham
|
|
|
nigdy więcej nie angażuj się tak mocno i tak szybko.. nie warto.
|
|
|
- jak po śmierci nic nie będzie, to się wkurwię.
|
|
|
mam pełen słoik słonych wspomnień o Tobie.
|
|
|
chciałabym móc Cię edytować, poprawić i zapisać zmiany.
|
|
|
może coś się wydarzy? błąd! na pewno coś się wydarzy ;-)
|
|
|
I nawet jeśli będzie mi kurewsko źle, na pytanie `co u ciebie ?` odpowiem, że radzę sobie świetnie!
|
|
|
Wiesz co? Smakowała mi wódka.. Pozwoliła zapomnieć o wszystkich tych smutkach...
|
|
|
jestem tak stabilna emocjonalnie jak szklanka wody trzymana przez człowieka z parkinsonem .
|
|
|
|