`Wiesz na to są marne szanse,
ja już nie wrócę, bo czułaam się jak w klatce.
Ile razy można mówić, że będzie już lepiej, że będzie już dobrze?
Daj sobie mały na luz proszę, poczuj puls.
Byłam nie fair, sorka wiem, ale to nie przeze mnie.
Wszystko Twoja wina, wszytko się rozpływa,
To co mnie okrywa i mnie otacza.
Proszę odczep się i daj mi mieć swoje życie.
Więc strzałka, gitara, buźka, pa, nara. ^^
|