Ta obojętność? sory, to nie dla mnie. Bo ja jestem stanowcza.. nie potrafię być obojętna. Bo jeśli kocham chłopaka całym sercem, a on mnie rzuci i powie 'Mam inną' to ja nie pójdę obojętna i powiem 'a co tam, był frajerem' Tylko podejdę, dam mu z leszcza, uciekne i będe płakać tygodniami i żalić się sama do siebie że on był taki cudowny i miły.
|