 |
Matki klęczące w kałużach krwi własnych dzieci .
|
|
 |
Ludzkie szczątki w bezlitosnym procesie rozkładu .
|
|
 |
Blaka, blaka - będę taplać się w twoich stygnących flakach .
|
|
 |
Człowiek powiem ci jedno - pacyfizmem się szczycę .
|
|
 |
Moi ludzie to sekta, chory rap w sercach gra nam . Jak szaman wypisuję modlitwy na czarnych ścianach .
|
|
 |
Zakończę twój marny żywot swoim rytualnym tańcem .
|
|
 |
Oni patrzą, ale nie widzą . Słuchają, ale nie słyszą . Oni mówią, ale nic z tego nie wynika . To roboty, których życiem jest bezduszna mechanika .
|
|
 |
Zginiesz zdeptany przez ślepców brnących do przodu .
|
|
 |
Demonologia, kolejna chora melodia, tu gdzie jedni się wieszają , a inni skaczą z okna .
|
|
 |
Rzeczywistość jest okropna, tu hipokryzja jest jak religijny dogmat .
|
|
 |
Jesteśmy dziećmi ognia w rodzinie demonologii .
|
|
 |
Napędza nas nienawiść, ludzie są żałośni .
|
|
|
|