|
bez0milosci.moblo.pl
Miłość rodzi się w spojrzeniu ale dojrzewa w uśmiechu tym uśmiechu którym porozumiewacie się bez słów a który oboje tak dobrze rozumiecie który mówi: jestem tu z
|
|
|
Miłość rodzi się w spojrzeniu, ale dojrzewa w uśmiechu, tym uśmiechu, którym porozumiewacie się bez słów, a który oboje tak dobrze rozumiecie, który mówi: jestem tu z Tobą i będę już zawsze…!
|
|
|
jesteś jak truskawki zimą, rozumiesz ?
|
|
|
On, on, on, on i jeszcze raz on, no i tylko on !
|
|
|
I obiecaj, że gdy zamknę oczy Ty nie znikniesz, będziesz już zawsze trwał przy moim boku !
|
|
|
Nie jestem idealna. Wcale nie chcę taka być. Nie będę na siłę stawać się kimś perfekcyjnym, kimś kim nie jestem. Czuje się sobą i tak mi najlepiej. Szukam kogoś, kto doceni mnie taką jaką jestem, zaakceptuje całą mnie, każdy mój najdrobniejszy szczegół. A kiedy tak już się stanie, będę miała cholerną satysfakcję. Satysfakcję z tego, że pokochał mnie człowiek, który chce mnie prawdziwą. Człowiek, który nie chce mnie innej, tylko taką jaką mnie poznał
|
|
|
Nie jestem już małą dziewczynką .Już nie mogę położyć się na podłodze i płakać na cały głos ,bo zabrano mi sprzed nosa ukochaną rzecz
|
|
|
Usiadła przy komputerze ,włączając piosenkę ,która w tej chwili wyrażała jej uczucia. Zamknęła oczy i momentalnie na jej czarnym tle pojawił się on . Wspominała wszystko po kolei .Dzień ,kiedy po raz pierwszy on zagościł w jej sercu . Dzień ,gdy pierwszy raz patrzył się na nią takim samym wzrokiem jakim ona na niego . Wszystko to poruszyło nią w środku .Nagle poczuła ,jak kropla łzy spływa jej po policzku . Chciała aby wszystkie te wspaniałe chwile trwały wiecznie .Żeby wszytko powróciło i było jak kiedyś. Jednak nie zawsze dostajemy to czego tak bardzo pragniemy...
|
|
|
Każdemu powtarzała „Jest świetnie „,mówiła ,że już dawno o nim zapomniała ,że wyleciał jej z pamięci Myślała ,że się nabiorą .Za dobrze ją znali ,żeby mogła coś przed nimi ukryć ,jednak nigdy się nie przyznała do tego jak bardzo jej go brakuje
|
|
|
-Czy bierzesz sobie tę oto kobietę za żonę? -Wygląda na to, że muszę. -A czy ty, bierzesz sobie tego oto człowieka za męża? -Skoro nalega
|
|
|
Upijała się, aby przypomnieć sobie moment w którym ją kochał. W stanie trzeźwym wiedziała, że taki nigdy nie istniał...
|
|
|
Poznałam kogoś. Skreśliłam go po drugim spotkaniu. Nie, nie dlatego, że było z nim coś nie tak. Po prostu nie był Tobą
|
|
|
Pierwsza zależność jaka powinna zniknąć z tego świata, a mianowicie, to że zbyt często jesteśmy nikim dla tych, którzy są dla nas wszystkim
|
|
|
|