|
weź mnie za rękę i zaprowadź na krawędź, i stój tam ze mną, aż się zmęczę i spadnę.
|
|
|
oddaj strach, daj zaufanie, chwyć za rękę.
|
|
|
tylko to co czujesz mnie interesuje.
|
|
|
przecież nikt nie obiecywał nam, że będzie łatwo.
|
|
|
wiem, że gdy mam Ciebie moja dusza nie zniknie.
|
|
|
chodź ze mną na papierosa, a wszystko Ci wybaczę. zobaczysz.
|
|
|
Nie mów, że na zawsze, bo jutro może być inaczej.
|
|
|
najgorzej jest wieczorami, gdy siadasz na łóżku i czujesz, że tak naprawdę nie masz nic.
|
|
|
To nie jest tak, że już nie lubię Cię słuchać.
|
|
|
teraz posiedźmy w ciszy przez minutę.
|
|
|
Nie obiecuj mi wieczności, jeśli nie możesz obiecać mi jutra.
|
|
|
Wpadnij pogadać, wypić wódkę ze mną – ot tak.
|
|
|
|