Stała nad jego grobem , płakała przypominając sobie wszystkie złe i dobre chwile razem z nim spędzone . - Nawet nie wiesz jak mi ciebie brakuje , tak bardzo chciałabym , a byś był , a byś wrócił do mnie . Mówiąc to wyjęła z płaszcza paczkę żyletek , Jeno pociągnięcie , potem drugie . Dla innych sprawiało by to ból , Dla niej była to ucieczka od problemów . Za którymś cięciem przestała . - Wiesz , nie jestem tu nikomu potrzebna , wolę być tam z tobą .Mówiąc to przejechała żyletką po żyle ten ostatni raz . Tak odeszła , myślała , że nie jest nikomu potrzebna . / bm
|