|
beatka135.moblo.pl
W tym dniu w którym rozpadł się jej świat padało. Niebo przeciekało. Jak kurek w kranie niedokręcony przez zbyt słabe dziecko.
|
|
|
W tym dniu, w którym rozpadł się jej świat padało. Niebo przeciekało. Jak kurek w kranie, niedokręcony przez zbyt słabe dziecko.
|
|
|
Nikt specjalnie nie zrzuciłby bomby na ulicę o niebiańskiej nazwie, prawda? Prawda?
|
|
|
desperacko chwytała się słów, które ocaliły jej życie
|
|
|
Prawdziwą przyczyną jej samobójstwa nie były rany, ale poczucie winy, że żyje.
|
|
|
Każda noc jest dla niej jak trucizna.
|
|
|
Zabił się, bo kochał życie.
|
|
|
Pozwolił, by jej krzyk wypełnił całą ulicę.
|
|
|
W powietrzu unosił się zapach świeżo przyciętego na trumnę drewna.
|
|
|
Niebo - bezkresne, błękitne, wspaniałe. Na drogę padały złote plamy słońca. Chmury skłębiły się, a potem znów popłynęły. - Jest piękny dzień - powiedział łamiącym się głosem. Piękny dzień na umieranie, doprawdy piękny dzień.
|
|
|
Czy to ty? Czy to z twojego policzka wzięłam nasionko/
|
|
|
Był sobie raz mały dziwny człowieczek... i była strząsaczka słów.
|
|
|
Powiedziałeś, że kiedy śmierć po Ciebie przyjdzie, dasz jej pięścią po gębie.
|
|
|
|