|
beatka135.moblo.pl
Patrzyłam mu uważnie w jego piwne tęczówki delikatnie rozpinając guziki od jego białej koszuli . pachniała . on pachniał . było w tym zapachu coś czego doświadczyłam
|
|
|
Patrzyłam mu uważnie w jego piwne tęczówki delikatnie rozpinając guziki od jego białej koszuli . pachniała . on pachniał . było w tym zapachu coś czego doświadczyłam , bez wątpienia . i te rysy twarzy .. tak idealne .. tak znajome .. musnęłam delikatnie jego policzek i zeszłam mu z kolan . przepraszam - wyszeptałam . poprawiłam bluzkę i wyszłam . to nie był mężczyzna którego kochałam .
|
|
|
Będę księżniczką, jeśli wcześniej się nie wkurwię i nie wyląduję gdzieś na mieście, w jakimś klubie z kimś kto również lubi pić
|
|
|
Pocałunek to tylko pocałunek - a przynajmniej tak sobie wmawiamy.
|
|
|
Uwielbiam łamać zasady, patrzeć w niebo. Wracać do wspomnień i śmiać się z niczego.
|
|
|
bądź moim Tristanem, pierdolonym Romeem. a nawet Shrekiem. ale bądź.!
|
|
|
...złe dziewczyny... Nie spinają włosów w kucyki. Ich ulubioną zabawką jest życie. Rany polewają winem. Lubią być głośne, gdy nie wolno. Lubią być cicho, gdy nie wypada. ...nienawidzą świata, a świat je kocha... Błądzą w gąszczu pytań. Mają otwarte oczy. Czasami chcą się przytulić... i ugryźć !!
|
|
|
Gwiazdy nigdy nie są na wyciągnięcie ręki. Są nieskończenie odległe, to oznacza ból, który człowiek odczuwa, spoglądając na nie w górę. To delikatne rwanie w głębi serca.
Czasem zastanawiam się, czy jesteś tam na górze
|
|
|
chce być kolorową tęczą kiedy pada deszcz.
|
|
|
Chociaż teraz wcale nie jest lepiej.. Znów w głowie mętlik, szum i chaos.. A w sercu? Znow coś większego?
|
|
|
Od paru lat jednym z moich największych zmartwień było to, że różne rzeczy przestają mnie obchodzić. To straszne - wiedzieć, że uczucia przestają się liczyć, że jest już wszystko jedno. Chyba to jest najstraszniejsze: tracić coś i nie czuć straty.
|
|
|
Szczęście nie jest przecież stanem wiecznym. Zresztą też i nie okresowym. Szczęście to po prostu taki skurcz serca, którego doznaje się czasami, kiedy człowieka przepełnia taka radość, że wprost trudno ją znieść. Znika równie szybko jak się pojawia. I nie ma go, dopóki nie nadejdzie znowu, by sprawić, że człowiek uzna życie za najwspanialszy dar.
|
|
|
czy ja jestem jeden czy nie ma więcej dzikich?
|
|
|
|