 |
beatka135.moblo.pl
Patrzyła w niebo. Zwykle wyglądało jak kałuża rozlanej ropy zimne ciężkie bure i śliskie ale czasem zdarzało się że pojawiało się na nim kilka o śmielszych gwiaz
|
|
 |
Patrzyła w niebo. Zwykle wyglądało jak kałuża rozlanej ropy - zimne, ciężkie, bure i śliskie, ale czasem zdarzało się, że pojawiało się na nim kilka o śmielszych gwiazd, choć trwało to krótko.
|
|
 |
To jedno trzeba Niemcom oddać. Żywią szczególne upodobanie do świń.
|
|
 |
Definicja, której nie ma w słowniku. Nie odchodzić: akt wiary i miłości, prawidłowo rozszyfrowywany przez dzieci.
|
|
 |
Choćby nie wiem ile razy słyszała, że jest kochana, porzucenie nie mogło być tego dowodem. Nic nie zmieniało tego, że byłą zagubionym, wychudzonym dzieckiem w kolejnym obcym miejscu, wśród obcych ludzi. Sama.
|
|
 |
Tam właśnie ją zabrano, na ulicę o nazwie Himmel.
|
|
 |
Tyle spraw nigdy nie rozumiałem i nie zrozumiem - ile ludzie są w stanie znieść.
|
|
 |
Gdzieś w tym śniegu leżało złamane serce, pęknięte na pół. Każda połówka świeciła i tętniła pod białą powierzchnią.
|
|
 |
Zanim złodziejka książek się obudziła, śniła o Fuhrerze, Adolfie Hitlerze.
|
|
 |
Pociąg pędził. Był wypakowany ludźmi. W trzecim wagonie umarł sześcioletni chłopiec.
|
|
 |
Na policzkach złodziejki książek zamarzały łzy.
|
|
 |
Matka, córka i zwłoki uparcie milczały.
|
|
|
|