|
bansujdziwko.moblo.pl
d !!!!
|
|
|
Gdyby nie to, że już nie mamy tylu spięć
To zbiłbym termometr i wpierdolił rtęć
I gdyby nie to wszystko, to byłoby dobrze wiesz
A tak poza tym, to wcale nie jest okej, nie jest okej, cześć
|
|
|
A twoje oczy to już nie moje okno na świat
Gdyby nie to, zniknąłby mi wreszcie z oczu płacz
A z ust "Kurwa mać, kurwa mać, i kurwa mać!"
|
|
|
Czeka Cię piekło, ja w swoim jestem odkąd
Mimo słońca ulice zaczęły moknąć
|
|
|
I teraz wiem, jak to życie można łatwo przegrać
Muszę wytrwać, więc znikaj, proszę Cię
A ta arytmia może mnie zabije kiedyś, a może nie
I najgorsze, że ta historia jest prawdziwa
Tak jak to, że chciałem żebyś tu była szczęśliwa
|
|
|
I próbuję się ogarniać, ogarniać, ja wciąż żyję miłością, tak
Udowodnij swoją wyższość jeszcze raz
Jakbym kurwa nie wiedział w co grasz
Gdy byliśmy razem, to myślałem, że damy radę
A co myślą o nas ci, dla których zawsze byliśmy przykładem?
Ty, jakie inne? Kolejna i jeszcze jedna
|
|
|
I nie wystarczy słowo, by powiedzieć jak jest teraz
I nie byłbym tu sobą, mówiąc, że się chcę pozbierać
I że umiem, i że potrafię, że się nie wkurwię
I tak jest u mnie, lepiej znacznie, naprawdę
Po co mam ściemniać jak zawsze? Rozumiesz?
Bo ja wciąż chyba nie, najwyraźniej, ej w kurwę
|
|
|
Jest tak samo, może tylko trochę smutno
I nie mówisz "dobranoc", i nie mogę przez to usnąć
|
|
|
Daje sobie trochę czasu, Nie chce dłużej gnać bez tchu. Moje cztery ściany w bloku, spokój Czekam aż opadnie popiół.
|
|
|
Lubię bawić się słowem i z tobą bawić w docinki, Ale bawić się tobą przez słowo - nigdy.
|
|
|
Ileż można obiecywać sobie, że będzie dobrze? Jednocześnie czując, że nadciąga najgorsze.
|
|
|
wiem, że liczyłeś na to, że się nie podniosę. wiem, że cię boli wiesz, że nigdy nie przeproszę
|
|
|
|