|
bananowaczykitaa.moblo.pl
wiesz jak spieprzyć życie więc pieprz. tylko proszę nie mi.
|
|
|
wiesz jak spieprzyć życie, więc pieprz. tylko proszę, nie mi.
|
|
|
całe życie o coś walczę, ze wszystkimi zażarcie.
|
|
|
Lubię oglądać horrory z popcornem i w twoich ramionach
|
|
|
- Ja Cię przytulę , ok ?
- A ja ?
- A Ty mnie pocałuj.. ; ****
|
|
|
Zabawne, jak bardzo tęsknię za tymi wieczornymi spacerami z Tobą i twoim najebanym kumplem. Tymi rozmowami o dziewczynie której nienawidzisz. To było takie nieromantyczne, a jednak była to moja ulubiona część dnia.
|
|
|
Nie mogę obiecać Ci nieba, ale pokażę Ci magię wspólnego oglądania gwiazd a następnie wyszukam najpiękniejszą z nich i nazwę ją Twoim imieniem.
|
|
|
Patrzę w lustro i widzę zupełnie obcą osobę. Spogląda na mnie nieufnie swym przerażająco lodowatym wzrokiem. Dumna, pewna siebie pełna nienawiści i wstrętu do świata przesiąknięta obojętnością zdołowana dyskryminacją samotna z własnej winy podświadomie tęskni za miłością nie wytrzymuję jej chłodnego wzroku . Odwracam twarz od lustra...
|
|
|
rzucił deskę i przybiegł. -co ty tu robisz? -odgarnął sobie niesforną grzywkę. -potrzebuję Cię. -wbiłam wzrok w chodnik i niepewnie złapałam za kawałek jego koszulki miętoląc ją w dłoniach. -wiem, nie powinnam .. przepr .. -nie dokończyłam. nie pozwolił mi dokończyć. nawet nie zauważyłam kiedy połączył swoje usta z moimi. nie zważał na gwizdy swoich kumpli, tylko całował mnie z tą samą zachłannością co kiedyś. -do tej pory nie zapomniałem smaku twoich ust.- wyszeptał.
|
|
|
Ja wcale nie tęsknie! czasem tylko czuję się samotna... Ja wcale nie myślę!
czasem tylko nie mogę zasnąć... Ja wcale nie wspominam! czasem tylko myśli biegną w złą stronę...
Ja wcale nie kłamię! czasem tylko próbuję zmienić prawdę... Ja wcale nie czekam! czasem tylko lubię usiąść przy oknie... Ja wcale nie upadam! czasem tylko jestem trochę słaba... Ja wcale nie kocham!
|
|
|
Czasami staję się wredna
I nawet wnerwiam siebie
Rozśmieszam siebie do snu
To moja kołysanka
Czasami jeżdzę zbyt szybko
By poczuć zagrożenie
Chcę krzyczeć, to mi daje
Się poczuć żywo
|
|
|
Jedwab jego ust przesunął się po moich. Serce fiknęło mi kozła w piersi. Zaciskałam razem dłonie, które nagle stały się lodowate. Oczy zaczęły mnie piec, tak jak wtedy kiedy zbyt szybko piję colę. Fala ciepła przelała się przez moje ciało, a po niej w mojej głowie nastąpił wybuch sztucznych ogni.
|
|
|
|