-Mała czarna?
-Jest.
-Czerwone szpilki?
-Są.
-Stanik?
-Nie ma.
-No i prawidłowo! Jeszcze tylko zalotne spojrzenie i...?
-Gotowa by podbić świat?!
-NIE! Gotowa by wykastrować mężczyzn jednym spojrzeniem.
Jeśli siedzisz teraz podpierając brodę o rękę, niemo patrzysz w monitor, który wydaje się być na chwilę obecną najlepszym przyjacielem i co mniej więcej minutę siorpiesz z kubka wystygłe już kakao. - Nie wmawiaj mi, że się nie zakochałaś, proszę.