 |
I jeżeli nawet czekolada nie potrafi cię pocieszyć to zrozum - to depresja.
|
|
 |
I nagle nienawidzisz siebie, nienawidzisz się z całego serca choć jeszcze przed chwilą czułeś się fantastycznie, czujesz że nie masz nic, nie masz nikogo, jesteś nikim.
|
|
 |
Był jak papieros, szybko uzależnił, kosztował wiele i zbyt szybko się skończył.
|
|
 |
Byliśmy razem tak długo, tak wiele czasu pozwalałam ci ranić moje kruche serce, wylałam tyle łez, straciłam tak wiele i pomimo że rozstaliśmy się koszmar się nie skończył bo ja nadal płaczę, nadal tracę i choć serce mam poranione do granic możliwości ono wciąż krwawi świeżą krwią.
|
|
 |
Gdy Ciebie miałam, wszystko znosiłam dużo, dużo lepiej.
|
|
 |
Próbuje o tobie zapomnieć, próbuje nie myśleć o tobie bez przerwy, staram się nie wybuchać płaczem na twój widok, staram się trzymać ręce przy sobie gdy widze, tą tlenioną lalke barbie, próbuje co chwile nie patrzeć na telefon i sprawdzać czy może jednak napisałeś. Staram sie, tylko kurwa coś mi nie wychodzi.
|
|
 |
-Nie dbasz co ludzie myślą o tobie?
-Nie.
|
|
 |
Miłość jest zawsze cierpliwa i uprzejma. Nigdy zazdrosna. Miłość nigdy się nie chełpi i nie jest zarozumiała. Ani niegrzeczna, ani nie samolubna. Ona się nie obraża i nie jest pełna urazy. Miłość nie czerpie przyjemności z grzechów innych ludzi... ale rozkoszuje się prawdą. Jest zawsze gotowa na wybaczenie, zaufanie, nadzieję... i na przetrwanie... cokolwiek się stanie.
|
|
 |
Wiem, że dzisiaj już nic dla Ciebie nie znaczę. Wiem, że teraz moje słowa prawdopodobnie nie robią na Tobie żadnego wrażenia, ale chcę żebyś wiedział, że nie zapomnę o Tobie. Nigdy nie zapomnę tych chwil, spędzonych razem. Będę pamiętać o naszych rozmowach do pierwszej nad ranem i kłótniach, o to, kto kogo bardziej kocha. Wszystko, co związane z Tobą już na zawsze pozostanie gdzieś na dnie mojego połamanego serca. I mimo tego, że teraz nie rozmawiamy ze sobą i udajemy, że się nie znamy, to przeszłość bez wątpienia należała do nas, a tego przecież nie przekreślę.
|
|
 |
'Najpierw Ci się podoba - tylko tyle. Później zauważasz, że obchodzi Cię to z kim gada, jakie ma koleżanki. Kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny- chociaż jeszcze wypierasz się, że pod żadnym pozorem on Ci się nie podoba. W końcu przyznajesz przyjaciółce- zauroczenie. Trwa to dość długo. Jest oglądanie się za nim na ulicy, śledzenie jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. W końcu zaczynasz czuć, że serce inaczej pyka - kochasz go, ale udajesz przed sobą, że to nie prawda. Bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową panienką. Po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie, że go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez jego widoku. Cały ten proces tylko po to, by później się dowiedzieć jak bardzo on kocha inną.
|
|
 |
mieliśmy się tylko kumplować , pamiętasz ? miało być fajnie . i było , przez jakiś czas było naprawdę cudownie . wszystko szło idealnie , śmialiśmy się z głupot , gadaliśmy o niczym i zachowywaliśmy się jak dwójka rozpieszczonych , złośliwych dzieciaków . ale wszystko wymknęło się spod kontroli . do zabawy dodaliśmy miłość , która zjebała wszystko . nasz wspólny czas minął , a ja najzwyczajniej w świecie tęsknię za tym wszystkim .
|
|
 |
Nigdy nie lubiłam czekać. Cóż,nie należę do zbytnio cierpliwych osób. Jednak ostatnio uświadomiłam sobie, żegdy czekanie zmienisz w oczekiwanie, to można się czegoś dowiedzieć, zwłaszczao samej sobie. Marzenia, które przychodzą do nas od tak, bez poparzeń i odrapańna kolanach czy nadgarstkach, chyba tak nie cieszą jak te, na które trzeba oczekiwać
|
|
|
|