|
awiiis.moblo.pl
termosowe wieczory
|
|
|
Czasem po prostu chciałabym się do Ciebie przytulić, bez żadnego konkretnego powodu.. Pójść do parku, gdzie w promieniach słońca mienią się różnymi kolorami jesienne liście.. Usiąść pod drzewem, patrzeć w niebo.. Powiedzieć coś, cokolwiek.. bo wiem, że mogę rozmawiać z Tobą o wszystkim.. Spojrzeć w Twe oczy.. gładzić dłoń.. dotykać Twej twarzy.. ust.. pocałować.. Poczuć się jak mała dziewczynka, bezbronna dziewczynka.. bezpieczna w Twych ramionach.. Chciałabym zapomnieć o tym, co było.. żyć chwilą obecną.. Pragnę usnąć wtulona w Ciebie.. obudzić się kiedyś słysząc z Twych ust moje imię.. Czuć, że jestem Ci potrzebna.. wiedzieć, że jestem jedyną... Chcę się z Tobą drażnić.. pokłócić.. tylko po to, by później się czule pogodzić.. I tęsknić wiedząc, że i Ty tęsknisz.
|
|
|
staany zamulenia i grubego wkurwienia !
|
|
|
Chcę leżeć na plecach i palić papierosy; chcę nie martwic się światem, niech świat mnie mija; chcę by kwitły jabłonie, dojrzewały śliwki; chcę palić papierosy, malować obrazy słowami, chcę krzyczeć, chcę, żebyś mnie kochał, chcę czuć zapach Paryża, chcę mieszkać w New York City i palić papierosy; chcę leżeć na trawie, przyglądać się chmurom, chcę się z tobą kochać, chcę się śmiać, chcę płakać, chcę pic wino i nie pamiętać niczego; chcę tworzyć światy z papieru i niszczyć je gniewnymi skreśleniami, chcę oddychać, chcę palić, chcę ignorować złośliwe posunięcia czasu na mojej twarzy, chcę Ciebie, chcę.
|
|
|
Kolejny gorzki łyk piwa przeszedł przez moje gardło, a wraz z nim przydreptało jeszcze bardziej gorzkie wspomnienie. I jak to jest? Pijesz żeby zapomnieć, a kurwa wspomnienia zamiast wypływać to napływają. Takie nagłe tsunami przeszłości niszczące wszystko po drodze.
|
|
|
dotyk twój i już niczego nie jestem pewna.
|
|
|
Ile musimy przejść, aby dowiedzieć się na czym nam naprawdę zależy..'
|
|
|
Splątane słuchawki , rozlana herbata , złamany ołówek , podarty tekst.
|
|
|
... Chciała dać mu znak i wyrazić wszystko,
ale zawsze rezygnowała, kiedy
|
|
|
A co zrobisz, jeśli Cię pokocham...? Powiem Ci ile dla mnie znaczysz
|
|
|
chciałabym Ci dać miłość. taką nieprzeniknioną przez zdradę, nienawiść czy obojętność. taką, która by Cię zachwyciła, zwaliła z nóg. taką pełną szczerości i piękna. taką, która przepełniłaby Cię całego od paznokci u stóp po koniuszki rzęs. chciałabym Ci ofiarować miłość, której nie zgubiłbyś na podrzędnej leśnej drodze, nie zapomniał o niej. coś w rodzaju medalionu na łańcuszku, nocnej lampki do Twojego pokoju, kubka, który co dzień wypełniany byłby kawą, białego kota, który by miał oczy w jej kolorze, farby, co pomalowałaby wszystkie Twoje bezbarwne dni, kleju, którym mógłbyś zaklejać listy do mnie, zdjęcie moich rzęs, którym wytapetowałabym Ci pokój chciałabym Ci dać miłość, którą przyjmiesz.
|
|
|
jestem zazdrosna o każdą dziewczynę z którą rozmawiasz. jestem zazdrosna o wszystkie rzeczy którymi zajmujesz się, wtedy gdy nie zajmujesz się mną. wkurvia mnie każda nie wspólnie spędzona chwila. to obsesja, to choroba, to uzależnienie. jestem chora z miłości.
|
|
|
|