|
autorka.moblo.pl
Prawdziwe kobiety mają w nosie sukienki których nie założą i mężczyzn z którymi nie będą. nie chorują bo On kocha inną. nie rozpaczają gdy Ten milczy a Tamten odp
|
|
|
Prawdziwe kobiety mają w nosie sukienki, których nie założą i mężczyzn z którymi nie będą. nie chorują, bo On kocha inną.
nie rozpaczają, gdy Ten milczy, a Tamten odpisuje zdawkowo. nie płaczą, gdy są same. nie słuchają ludzi w których potęgują kompleksy. nie spotykają się z tymi, którzy marnują ich czas. czują, że los zaczął się odmieniać i że są w stanie zrobić wszystko.
nie miewają złych humorów. nie rzucają czym popadnie, gdy dowiedzą się o zdradzie.
nad ranem wyglądają najpiękniej. potrafią dostosować się do każdej sytuacji. nie gaszą papierosów w filiżankach po kawie.
świetnie opanowały sztukę udawania. nie czują złości, gdy zobaczą inną w tej samej kreacji.
tak naprawdę, nie ma prawdziwych kobiet.
|
|
|
Co by było, gdyby twarz człowieka mogła dokładnie wyrazić całe wewnętrzne cierpienie, gdyby zobiektywizowała się w akcie ekspresji cała wewnętrzna męka? Czy moglibyśmy jeszcze rozmawiać ze sobą? Czy nie musielibyśmy wówczas mówić, zakrywając rękoma twarz? Życie byłoby praktycznie niemożliwe, gdyby owa nieskończoność odczuć, jaką w sobie nosimy, uzewnętrzniała się w rysach twarzy. Nikt nie miałby już odwagi przejrzeć się w lustrze, bo w groteskowym i tragicznym zarazem wizerunku twarzy stapiałyby się w jedno plamy i wstęgi krwi, rany, co nigdy się nie zabliźnią i strugi łez, co nigdy nie będą powstrzymane.
|
|
|
Rozstanie boli tak bardzo dlatego, że nasze dusze stanowią jedno. Może zawsze tak było i może na zawsze tak pozostanie. Może przed tym wcieleniem żyliśmy po tysiąc razy i w każdym życiu siebie odnajdowaliśmy. I może za każdym razem z tego samego powodu nas rozdzielano. Co oznaczałoby, że dzisiejsze pożegnanie równa się pożegnaniu sprzed dziesięciu tysięcy lat i stanowi preludium przyszłego pożegnania.
|
|
|
Czasami wydaje nam się, że mieszka w nas
dwóch różnych ludzi. Jeden, który wszystko doskonale czyni i tego człowieka prezentujemy światu. Jest też i ten drugi, którego się wstydzimy, i tego ukrywamy.
W każdym człowieku istnieje coś takiego jak wewnętrzny dysonans i niespójność. Każdy chciałby być dobry, a jedynie dokonuje czynów, których sam często nie rozumie.
|
|
|
Czasami rodzi się we mnie jakiś głód życia, nie znana tęsknota za spełnieniem się w innych rolach, smakowanie ciała i duszy jeszcze nie poznanej. Odkrywać trzeba do końca.
|
|
|
A ja myślę, że całe zło tego świata bierze się z myślenia. Zwłaszcza w wykonaniu ludzi całkiem ku temu nie mających predyspozycji
|
|
|
Jej zamarznięte serce powoli dochodziło do siebie. To dziwne pomyślała. Czuję się jakbym budziła się z głebokiego snu ,a w takowym nie byłam. Czuję się jakbym rodziła się do życia na wiosnę. I to wszystko przez jednego człowieka !
|
|
|
Wymazywanie z pamięci
umiejętność, której mi brakuje najbardziej
czy ja w ogóle k i e d y k o l w i e k zapomnę?
|
|
|
Come on baby, light my fire
|
|
|
I'm growing tired of allowing you to steal everything I have.
|
|
|
- Ale dlaczego akurat Ty? Na świecie są tysiące, miliony innych.
- Wiesz, pierwiastków, którymi oddychasz, też jest wiele, a jednak gdyby nie tlen...
|
|
|
|