Co noc zasypiam z nadzieją, że zauważysz, iż czekam. Codziennie rano budzę się zawiedziona. Nie wiem jak długo wytrzymam to łudzenie się. Dzień, tydzień, miesiąc czy rok. Pewnego dnia obudzę się. Przetrę oczy. Uświadomię sobie, że moje czekanie nie ma sensu. Poczuję ból w piersi i brzuchu. Nie pójdę do szkoły. Nie pochodzę z tydzień. Gdy wrócę będę taka jak zawsze- uśmiechnięta, szczęśliwa- jednak zajdzie we mnie zmiana. Będę od Ciebie trzymała się z daleka. Bałabym się być w Twoim otoczeniu. Bałabym się o to żeby Cie nie urazić. Urazić tym, że się od Ciebie oddaliłam. Oddaliłam. W sumie byłam tylko Twoją kumpelą. Od początku nie mogłam liczyć na przyjaźń. Tylko, po co ja się wciąż łudzę?
|