biologia, w połowie lekcji. wibruje telefon. wyciągnęłam go i zobaczyłam, kto pisze.. `Mamuśka`, przeczułam że coś jest nie tak. ręce zaczęły się trząść, otworzyłam wiadomość.. treść : `zmarł, dziś rano.` pokazałam telefon kumplowi, popatrzył na mnie i nic nie powiedział. starałam się zatrzymać łzy, nie wychodziło. wyszłam na korytarz, za mną wyszła kumpela, nic nie mówiła, tylko stała i przytulała, kiedy ja topiłam się we łzach. świat się zatrzymał, nastąpiło to, czego tak bardzo nie chciałam, dzień, którego tak strasznie się bałam. / 2rainbows.
|