 |
anulka0710.moblo.pl
I pomimo tego że tylu ludzi jest na świecie… jakoś pusto mi.
|
|
 |
|
I pomimo tego, że tylu ludzi jest na świecie… jakoś pusto mi.
|
|
|
|
Czasami na pożegnanie ściskasz mnie tak mocno, jakby świat miałby się za moment skończyć. I właśnie tego końca się boję..
|
|
|
|
- Czemu to robisz ?
- Bo, Cie kocham...
- Jeśli tak to mnie pocałuj.
- Nie mogę.
- Wobec tego mnie nie kochasz..
- Kocham i dlatego chce Cię uchronić.
- Przed czym ?
- Przed bólem
...
- Ale boli..
|
|
|
|
- Daj mi rękę poprosił , nie patrząc na nią .
- Po co ? próbowała żartować . masz już kogo trzymać za rękę . (...)
- Jesteś zazdrosna ? Ty ? spytał z niedowierzaniem . Ona spuściła wzrok , żeby nie wyczytał w jej oczach . Wpatruje się w bursztynowy blask szklanki z piwem i nie odzywała się , a on ciągnie dalej : - Chciałabyś , żebym płakał po Tobie ? Już za późno . Już swoje przepłakałem .
- Szybko się pocieszyłeś .
|
|
|
|
- Czemu to robisz ?
- co?
- zmieniasz się dla niego ! Nie możesz być po prostu sobą ?
- nie bo czasem bycie sobą to za mało
|
|
|
|
Zastanawiałam się, jak długo jeszcze będę tak cierpieć. Może pewnego dnia, za kilkadziesiąt lat
– jeśli ból miał zelżeć kiedyś na tyle, żebym mogła lepiej go znosić –
uda mi się ze spokojem wspominać te kilka krótkich miesięcy
składających się na najszczęśliwszy okres w moim życiu.
Wspominać, wdzięczna za to, że poświęcono mi choć trochę czasu.
Że dano mi więcej, niż prosiłam, i więcej, niż na to zasługiwałam
. Cóż, może pewnego dnia miało być mi dane tak to oceniać.
|
|
|
|
Mogę się do Ciebie zalotnie uśmiechać, ale to nie znaczy, że mi się podobasz...
Mogę Ci puszczać oczko, ale to nie znaczy, że chcę Twój numer...
Mogę Cię kochać, ale to nie znaczy, że z Tobą będę...
Mogę kazać Ci wyjść ,ale to nie znaczy, że chcę żebyś odszedł...
Mogę dać Ci szansę, ale to nie znaczy, że ją masz...
Mogę Cię olewać, ale to nie znaczy, że jesteś mi obojętny...
Mogę Tobą poniewierać, ale to nie znaczy, że na to zasługujesz...
Mogę Cię szanować, ale to nie znaczy, że Cię lubię...
Mogę śmiać się z Twoich żartów, ale to nie znaczy, że mnie śmieszą...
Mogę Cię potrzebować, ale to nie znaczy, że się o tym dowiesz...
|
|
|
|
"...nie chciała się od nikogo uzależniać. Zawsze sama się troszczyła o siebie, nie chciała nikogo potrzebować, nie chciała, by ktoś potrzebował jej. Zawsze sprawdzała się we wszystkim, czego próbowała, zawsze była błyskotliwa i szybko się uczyła. Jedyną rzeczą, w jakiej nie okazała się dobra, była miłość..."
|
|
|
|
Mimo wszystkiego co zrobił, mimo, że bawił się, grał w grę której zasad ona nie znała, mimo, ze krzywdził ona kochała wiedziała, dobrze zdawała sobie sprawę że nie powinna jednak tak bardzo chciała go mieć znów przy sobie... Słuchać jego kolejnych pięknych kłamstw...
|
|
|
|
`ona: twoja nowa dziewczyna jest śliczna. (założę się, że skradła ci serce)
on: taak, to prawda. (ale to ty jesteś najpiękniejszą dziewczyną jaką znam)
ona: słyszałam, że jest zabawna i niesamowita. (moje zupełne przeciwieństwo...)
on: z całą pewnością jest. (ale to nic w porównaniu do ciebie)
ona: pewnie wiesz o niej wszystko. (tak jak wiedziałeś wszystko o mnie)
on: tylko rzeczy, które się liczą. (nie pamiętam, bo bez przerwy myślę o tobie)
ona: to... mam nadzieję, że będziecie szczęśliwi. (bo my nigdy nie byliśmy)
on: też mam taką nadzieję. (co się stało z tobą i mną?)
ona: muszę już iść (... zanim zacznę płakać)
on: taa, ja też. (mam nadzieję, że nie płaczesz)
ona: pa. (wciąż cię kocham)
on: na razie. (ja nigdy nie przestałem)`
|
|
|
|
Mimo, że zniszczyłeś mój świat to sprawiłeś, że jestem silniejsza. I za to Ci dziękuje.
|
|
|
|
Dodaj komentarz