|
anulka0710.moblo.pl
'Byłam twoją sanitariuszką gdy ona cię raniła. Całodobową panią psycholog gdy wyrzucałeś z siebie wszystkie krzywdzące słowa rzucone w twoim kierunku. Przewodnikiem
|
|
|
'Byłam twoją sanitariuszką, gdy ona cię raniła. Całodobową panią psycholog, gdy wyrzucałeś z siebie wszystkie krzywdzące słowa rzucone w twoim kierunku. Przewodnikiem, który wskazywał ci szlak, gdy się zgubiłeś. Darmową dziwką w chwilach zapomnienia. A wszystko to tylko po to, by usłyszeć, że jestem twoją najlepszą przyjaciółką. Przyjaciółką powiadasz ? '
|
|
|
'Standardowa zagrywka. Koniec naszego związku, robi ze mnie nagle tą pannę z lekkim obyczajami. Niedoskonałą laskę, która puszcza się na boki. To, że kiedyś byliśmy razem nie oznacza, że możesz po mnie jeździć za plecami. Powiedz mi to wprost. Prosto w te oczy, które niegdyś były dla ciebie najważniejsze. Bądź facetem, choć raz. '
|
|
|
Był dla mnie czymś niesamowitym. Pierwszymi nieprzespanymi nocami, pierwszymi pocałunkami, pierwszymi tak bezcennymi kłótniami. Niesamowitym doświadczeniem jak żyć i jak nie powinniśmy żyć. Jak kochać, jak się zatracać, jak dziękować i prosić. '
|
|
|
'Kiedy byłam bardzo młoda zobaczyłam jak moja najlepsza przyjaciółka płacze, zawsze wszystko robiłyśmy razem, byłyśmy ze sobą bardzo blisko. Zapytałam jej co się stało. Nie chciała mi powiedzieć. Nalegałam aż mi wyznała, że jej chłopak zakochał się we mnie. Nie zdawałam sobie z tego sprawy ale właśnie tego dnia zawarłam pakt. Zaczęłam tyć, Zaniedbałam się, stawałam się co raz brzydsza. Nie wiedziałam dlaczego. dzisiaj wiem. Podświadomie uznałam własne urodę za przekleństwo z powody, którego cierpiała moja najlepsza przyjaciółka.'
|
|
|
Najbardziej na świecie chciałabym, żeby niektóre osoby w końcu nauczyły się definicji słowa przyjaźń..
|
|
|
Chyba Ci się maniery królewskie z kurewskimi pomyliły, mała
|
|
|
Chce żebyś o mnie nie zapomniał, żebyś w każdej kolejnej kobiecie szukał mojego zapachu, smaku, kształtu, mojego głosu, mojego spojrzenia, delikatności mojej skóry, mojej nieobliczalnej radości, mojego zachwytu.!
|
|
|
I wyobraź sobie, że kiedyś patrzyli sobie w oczy...
|
|
|
Lubię za Tobą tęsknić wieczorami. To mój ulubiony przejaw masochizmu.
|
|
|
Ale jeśli chcesz, możesz odejść, a ja i tak cię nie zapomnę, pamiętam wszystkich, którzy odeszli.
|
|
|
Nie opuszczam ludzi, jestem przy nich cały czas nawet, gdy mi prosto w twarz mówią najtrudniejszą z prawd ale szanuję tych, co odpłacą mi tym samym
reszcie mówię nic prócz tego, że się znamy.
|
|
|
Może zadzwoniłbym do Ciebie z budki mówiąc, ze zależy mi na Tobie i jestem smutny,
wziąłbym łyka i o nic nie pytał, pocałował bym Cię w usta by poczuć smak życia.
|
|
|
|