|
antyteza11.moblo.pl
więc czas już skończyć z oczekiwaniem na coś co może nigdy nie przyjść .
|
|
|
więc czas już skończyć z oczekiwaniem na coś , co może nigdy nie przyjść .
|
|
|
wydawała się szorstka i ironiczna , wyczerpana wysiłkiem zachowywania pozorów .
|
|
|
jesteś jedyną osobą , o której chciałabym zapomnieć . tym jedynym , którego kochałam wystarczająco , by nie przebaczyć
|
|
|
być może byłam naiwna , zatraciłam się w twoich oczach . a przecież nigdy tak naprawdę nie miałam szansy . teraz to wiem ...
|
|
|
jestem na skraju załamania nerwowego . i choć wiele osób chce mnie z tego urwiska wyciągnąć , ten jeden , cholerny człowiek , zupełnie nie widzi , że stoję nad przepaścią
|
|
|
nie wiedziała jak to wytłumaczyć . podczas dnia , w świetle słonecznym tryskała energią , zarażała śmiechem . to ona pocieszała innych , mówiła , że będzie dobrze . a gdy tylko słońce chowało się za horyzont , chęć do życia gasła . radość wypalała się , mina stopniowo smutniała .
i nie tylko mina , bowiem cała jej dusza płakała , coś żałośnie w niej krzyczało .
|
|
|
a najgorzej jest , jak zdasz sobie sprawę , że nic z tego nie będzie , że gdyby między wami miało coś być , to byłoby już dawno . kiedy zrozumiesz , że to co się dookoła dzieje wcale nie zmierza ku spełnieniu twoich marzeń .
|
|
|
cisza nie ma słów , wiesz ? nie możesz jej ogłosić , zwrócić na nią uwagę , ani jej wykrzyczeć . cisza jest cicha , jest ukradkiem . działa długo , wlewa się w szczeliny jak strumyk i nikt jej nie zauważa póki nie stanie się zbyt bolesna .
|
|
|
z czasem przestanę jeść duże ilości czekolady , przestanę płakać , mówić do ściany i krzyczeć na książki .
|
|
|
- jesteś inna .
- jaka ?
- taka jak nigdy .
- to znaczy ?
- obojętna .. .
- a co ty kurwa myślałeś , że będę czekała na ciebie w nieskończoność .
|
|
|
było jednak w tych oczach coś zdumiewającego , rozświetlało je coś , co urzekało może mądrością , może roztropnością , a równocześnie migotało w nich szaleństwo .
|
|
|
nie rozumiem czemu mogę mieć tylko nadzieję ...
|
|
|
|