a co by zrobił gdybym wyszła na miasto z papierosem w ręku w rozciągniętym swetrze który pachniałby tanim wińskiem a na mej twarzy widniałyby ślady rozmazanego tus
a co by zrobił, gdybym wyszła na miasto z papierosem w ręku, w rozciągniętym swetrze, który pachniałby tanim wińskiem, a na mej twarzy widniałyby ślady rozmazanego tuszu do rzęs? zapewne zapytałby czy nie dam bucha, idiota.
- skarbie... - słucham cię, Misiu ? - spójrz prosto w moje oczy i powiedz mi że mnie kochasz i nigdy nie zostawisz... - kocham cię i nigdy cię nie zostawię. - ale spójrz mi w oczy. - nie mogę. :C // antocha.
wiesz, jak się czuję, kiedy z zapałem szukam wibrującego telefonu, a okazuje się, że nie jesteś nadawcą wiadomości? możesz próbować zgadnąć, choć nie przewiduję powodzenia. nigdy przecież nie oddałeś komuś serca.
Irytuje mnie to. Irytuje mnie to, że ktoś pomaga przejść staruszce na ulicy, że ktoś kupuje bilety w kiosku, że rzuca uszczęśliwionemu psu kij. Irytuje mnie to, że wszyscy żyją jakby nic się nie działo. A przecież zawalił mi się świat. Przecież odszedłeś.
Czy mogę Ci opowiedzieć o tych wszystkich chwilach gdy wyobrażałam sobie, jak leżysz koło mnie, leżysz u mego boku? Nie mówię o seksie. Mówię o tym, jak leżysz koło mnie - to się wydaje nagrodą. I o tych chwilach, kiedy wyobrażałam sobie, ze jest noc, a świat wokół nas przestał istnieć, bo cały świat jest w Twoich oczach...