|
kocham Cię tak mocno jak Kiepski swoje piwko, jak Paździoch swój beret, a nawet jak Boczek kilogram kiełbasy. daj wiarę stary, że to kolosalne uczucie.
|
|
|
- czemu Ty mnie nie lubisz? - bo wolę Cię kochać, niż lubić.
|
|
|
siedziałam z nim w jego pokoju, oglądaliśmy jakiś film. położyłam głowę na jego kolanach, a on bawił się moimi włosami. kiedy nagle z hukiem wpadł do pokoju jego starszy brat. - gołąbeczki, nie za dobrze wam? - zapytał siadając koło nas. - wypad stąd. - zadarł się mój chłopak. uciszyłam go tłumacząc, że przecież nic się nie dzieje. kiedy jego braciszek zaczął gadać, że jestem ładna, że z chęcią by mu mnie odbił i inne pierdoły nawet nie zdążyłam ogarnąć, kiedy moje ciacho wstało, przywaliło mu i wywaliło z pokoju. kocham jego zazdrość.
|
|
|
rumienił się gdy na niego spojrzałam, gdy mu się przyglądałam cały płonął.
|
|
|
byli na imprezie. osobno. ona tańczyła z kim popadnie, on stał pod ścianą mierząc ją wzrokiem. w końcu nie wytrzymał, wziął dziewczynę w ramiona sycząc cicho - jestem zły i zazdrosny. zadowolona? - wtuliła się w jego szyję - bardzo. - odpowiedziała, czując, jak coraz to mocniej przyciska ją do swojej klatki piersiowej. - nie chcę cię stracić, rozumiesz? - przestając tańczyć, patrząc mu w oczy i ściskając jego nadgarstki powiedziała - to nie trać.
|
|
|
pokochać to największe ryzyko ze wszystkich. to oddanie swojej przyszłości i swojego szczęścia w ręce drugiego człowieka. to zaufanie bez reszty. to odsłonięcie swoich słabości. i tak właśnie Cię kocham.
|
|
|
mój świat składa się z pięciu liter Jego imienia.
|
|
|
wraz z Twoim przyjściem, odnalazłam szczęście.
|
|
|
moim zdaniem związek polega na tym, że ma być ci dobrze z tą osobą bez względu na sytuację. bez względu na to czy jesteście na imprezie, czy w domu w kapciach. ona ma być dla ciebie najważniejsza i ma ci wystarczać za cały świat.
|
|
|
a gdy już umrę, to tam gdzie pójdę też będę Cię kochać.
|
|
|
oni mówią, że Disneyland jest najszczęśliwszym miejscem na ziemi. widocznie nigdy nie byli w Twoich ramionach.
|
|
|
|