|
anndziia.moblo.pl
musisz zacisnąć zęby i iść swoją ścieżką nie myśl co było choć boli ponoć przeszłość
|
|
|
musisz zacisnąć zęby, i iść swoją ścieżką, nie myśl, co było, choć boli ponoć przeszłość
|
|
|
odezwij się czasem, ciekawa jestem, gdzie i z kim teraz umierasz
|
|
|
Zobacz, skrzynka odbiorcza w telefonie jest pusta, otwieram gardło a tu cisza i zdziwienie, bo, chodź jedna wiadomość zawsze była wówczas, można by pomyśleć, że mamy mały konflikt, ale tak by się mówiło, gdyby poszło o nic, sprawdzam kolejny raz telefon i skrzynkę odbiorczą otwieram, widzę, a w niej archiwalne wiadomości coś, o smutku i coś o miłości czytam, każdy sms jest częścią naszej małej mapy uczuć, którą posługiwać nam nie było dane, dla jednych może była by to zwykła makulatura, dla mnie przyszłość z planem który mnie mobilizował dziś, życie pokazuje jak marzyć można, i można nie żałować. Powiedz, jak zaufać gdy się nie ma punktu zaczepienia, szukać go na siłę non stop ? To przecież prawie jak łakomstwo. Powiedz jak zaufać, jak zaufać teraz? Powody są? Przecież wiesz, że ich nie ma! Nie ma tu miejsca, na żadne zaufanie, chcesz wypełnić me serce, wypełniasz tylko pamięć....
|
|
|
pozostanę nawet gdy już nie będę Twoja, i będziesz mój, choć nie będę Cię miała.
|
|
|
Bo jeżeli w związku coś nie idzie, trzeba usiąść, pogadać. A nie wyrzucić do śmieci uczucie, o którym zapewniało się drugą osobę
|
|
|
'Przestań pierdolić o szczerości O byciu z sobą, zasadach, prawdziwości To cienka linia, by w sekundę stać się nikim Wystarczy polać za dużo o dwa kieliszki..'
|
|
|
Czasami coś po prostu pęka. Bez żadnego powodu, nie ma zdrady, nie ma wielkiej kłótni czy rozczarowań. Z dnia na dzień zaczynacie się od siebie oddalać i nic z tym nie możecie zrobić. Próbujecie, ale jesteście już za daleko, by chwycić swoje dłonie. Nie umiecie nawet powiedzieć czy Wam przykro, bo ten koniec przyszedł tak naturalnie jak zmiana pory roku...
|
|
|
Róźnica między nami jest niewielka , niestety , nić porozumienia pękła.
Co ? Co pierdolisz że się zmieniłem ? Różnica jak żyję , a jak żyłem
|
|
|
Wiesz miałem noce, że patrzyłem na Twój numer, Nie wiedziałem czy zadzwonić czy to nie będzie dla Ciebie głupie. Też nie chciałem Ci pokazać, że jesteś nadal, Słabością przez która padam na kolana
|
|
|
Bo widzisz, czasami lepiej się rozstać. Pozwolić odejść temu co Cię rani, chociaż równocześnie jest to to co najbardziej kochasz. Zrozum, że niektóre słowa zabolały mnie zbyt mocno, żebym teraz mogła spojrzeć ci w oczy i wierzyć w to, że nie zrobisz tego ponownie. Może na początku byłam taka naiwna, ale w końcu zauważam, że się chyba nie zmienisz. Właśnie dlatego muszę odejść, dla siebie, dla tych resztek serca, które mi pozostały. Będzie bolało, będę tęsknić i płakać, ale tak trzeba. Trzeba stać się dużą dziewczynką i w końcu zrozumieć, że czasami miłość to za mało żeby z kimś być
|
|
|
Nie wstydź się swoich blizn. One są świadectwem tego, że byleś silniejszy od tego, co chciało Cię zranić...
|
|
|
napisałbym ci sto tysięcy wierszy w jeden wieczór
sto tysięcy na pergaminie tak jak w średniowieczu
o miłości, chcesz?
albo o smutku i rozstaniach
tylko powiedz, usiądę i napisze to do rana...
nie mogę się odnaleźć, nic nie jest tak jak przedtem
myślę o tobie 24h choć nie chce
|
|
|
|