| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                                                                            
                                                            
                                                                |  | anna_es.moblo.pl nie moja wina że myslałeś że jestem inna  nie na mnie się przejechałeś lecz na sobie. |  |  
                                                                                        
                                                
                                                     
	
		
													
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| nie moja wina że myslałeś że jestem inna, nie na mnie się przejechałeś lecz na sobie. |  |  
	                   
	                    
             
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| wzruszyłabym się , ale tusz był za drogi. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| ... kto się kurwą urodził - dziewicą nie umrze ... |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| I stoją przed ołtarzami, tak bezmyślnie jednomyślni.... |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Niejeden ze wzgórz pewności siebie, na moralny kręgosłup się wyjebie. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Czas nie leczy ran. Leczą je inni ludzie. Jednak zdecydowanie łatwiej przychodzi im rozdrapywanie tego, co byśmy chcieli z ich pomocą zabliźnic. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| W kolejce po miłość postawili mnie pierwszą, po szczęście odesłali już na koniec. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Uśmiechała się, gdy znowu przynosił rozczarowanie zamiast kwiatów. Może go kochała. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Chciałabym kiedyś usiąść na trawie , spojrzeć w niebo i z czystym sumieniem powiedzieć : ' Tak, jestem cholernie szczęśliwa ... ' |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| zakładam Twoje ulubione kolczyki i idąc ulicą palę papierosa, czego Ty nienawidziłeś. 
To się gryzie ze sobą, ale tak mi najlepiej, muszę się unieść trochę dumą 
w tej swojej pieprzonej nieszczęśliwej miłości. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Czarna kawa z cukrem, histeryczne zapędy i papieros jeden za drugim.
niemiłosiernie ciągnący się czas, powrót do domu, zebranie z podłogi ubrań, tabletka uspokajająca. nie jestem pewna, czy o takie życie mi chodziło... |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| - Jesteś szczęśliwa! - krzyknęło złudzenie..
- Nie okłamuj jej... - szepnęło życie ... |  |  
	                   
	                    |  |