|
Siedzieć beztrosko na rozgrzanym asfalcie ze słuchawkami w uszach. jedząc tabliczkę czekolady, cieszyć się życiem nie myśląc o czyhających problemach.
|
|
|
Mówisz, że nie jesteś szczególnie uzdolniony. Ależ jesteś. To w końcu ty, a nie ktoś inny wpadł mi do oka, wpuścił do brzucha stado motyli, zawrócił mi w głowie i wcisnął watę w kolana. Już wiesz, do czego jesteś zdolny?
|
|
|
Bliskim mów, gdyby pytali, że chwilowo zmieniłam adres, że w niebie leczę duszę z silnego przedawkowania rzeczywistości.
|
|
|
a Ty kup mi plastikowy pierścionek i krzyknij, że kochasz!
|
|
|
Niepełnosprawna miłość zamknięta w psychiatryku.
|
|
|
Jak mała dziewczynka mam ochotę zrobić obrażoną minę i tupnąć nogą.
|
|
|
Wieczorami siedzieć z Tobą na dachu i jeść gwiazdy plastikową łyżeczką. < 33
|
|
|
Lubię, kiedy siadając na parapecie słońce wcina mi się w źrenice z takim impetem, że nie jestem w stanie o niczym innym myśleć.
|
|
|
Bo ona lubi usiąść się na parapecie, wsadzić słuchawki w uszy i patrzeć w gwiazdy, by po chwili iść po telefon i odczytać: "masz 1 nieodebraną wiadomość" od Niego.
|
|
|
Siedziała na opustoszałej łące bawiąc się kosmykiem swoich złotych włosów z nadzieją, że tego lata też podbiegnie do niej z koszem truskawek, wiedząc jak je uwielbia. I że po raz kolejny, częstując go jedną z nich, wyzna miłość.
|
|
|
Daj mi trochę miłości. Może być w tej małej, błękitnej miseczce, która stoi na półce w kuchni.
|
|
|
Wyprałam emocje, suszą się na balkonie.
|
|
|
|