|
aniaa95.moblo.pl
Złamane serce jest jak rozbite lustro. lepiej zostawić to zepsute niż zranić się próbując to naprawić. emisremi
|
|
|
Złamane serce jest jak rozbite lustro. lepiej zostawić to zepsute niż zranić się próbując to naprawić./emisremi
|
|
|
Boże, tak cholernie mi zależy! a jednocześnie boję się, że to wszystko nie wyjdzie, że znowu się spieprzy./ emisremi
|
|
|
wsłuchując się w piosenki Twojego ulubionego zespołu, siedzę pośród czterech ścian z papierosem w ustach i kawą między kolanami, wspominając dzień, w którym widziałam Cię po raz ostatni./ emisremi
|
|
|
Wiesz co jest gorsze od płakania w poduszkę? Pustka. Taka chwila kiedy po prostu siedzisz i wpatrujesz się w niebo, wiesz, że nie możesz nic zrobić i ogarnia cię to przerażające poczucie bezsilności, które zżera cię od środka. A Ty nie robisz nic. Po prostu się przyglądasz./ emisremi
|
|
|
Ona myslala o nim czesto. Na szkolnym korytarzu zerkała lekko. Lecz nigdy niepodeszła, bo zabrakło jej odwagi..
|
|
|
I ten niekontrolowany uśmiech kiedy napiszesz :))
|
|
|
Gdy ty odejdziesz ona..choć z wielkim żalem.. schowa miłość swą przed całym światem.
|
|
|
siedziała na brzegu łóżka z papierosem w ręku. jej źrenice rozszerzały się coraz bardziej. łzy spływały po jej policzkach z coraz większą częstotliwością. chwyciła do jednej z dłoni szpilki, do drugiej butelkę taniego wina i boso wybiegła z mieszkania. noc była pochmurna. zbierało się na deszcz. usiadła na krawężniku ulicy i zaczęła pić czerwone wino prosto z butelki. ocierając rozmazaną szminkę z ust, końcem rękawa, usłyszała cichy szept. doskonale znała ten głos. obróciła delikatnie głowę. zaciskając wargę spojrzała na ciemną postać, doskonale znając te rysy. nie potrafiła powstrzymać łez. starała się nie dać mu tej perfidnej satysfakcji, ale nie umiała zapanować nad sercem. podszedł do Niej szyderczo się uśmiechając. wyczuła powiew zakłamania w powietrzu. zobaczyła w Jego oczach przeszywającą je nienawiść. mierząc ją wzorkiem odszedł. przepełniony satysfakcją szedł dumnym krokiem. a ona siedziała sama na środku ulicy błagając Boga o to, aby potrafiła go znienawidzić/ abstracion
|
|
|
-a co jeśli któregoś dnia będę musiał odejść? spytał Krzyś, ściskając misiową łapkę. -co wtedy? nic wielkiego, odparł Puchatek. posiedzę tutaj i poczekam na Ciebie, bo jeśli się kogoś kocha, to ten ktoś nigdy nie znika, tylko siedzi i gdzieś na Ciebie czeka
|
|
|
Stali naprzeciwko siebie . Obydwoje nie wiedzieli co powiedzieć . On mierzył ją wzrokiem ona popatrzyła mu w oczy . Nagle tak jakby coś przypomniało jej się . No tak przypomniało jej się jak ją zranił . Więc zrobiła następny ważny krok w ich znajomości . Odsunęła go ręką i nie spojrzawszy się na niego ominęła go bez słowa . Czując na policzkach łzy ./ belaaxd
|
|
|
Czasem po prostu chciałabym się do Ciebie przytulić, bez żadnego konkretnego powodu . Pójść do parku, usiąść pod drzewem i patrzeć w niebo .. Powiedzieć coś, cokolwiek .. bo wiem , że mogę rozmawiać z Tobą o wszystkim .. Spojrzeć w Twoje oczy , dotykać twojej twarzy , ust pocałować .. Poczuć się jak mała dziewczynka , bezbronna istota , bezpieczna w Twoich ramionach .. Chciała bym zapomnieć o tym co było i żyć chwilą obecną .. Pragnę czuć , że jestem Ci potrzebna , wiedzieć że jestem jedyna .. Chcę się z Tobą drażnić , pokłócić , tylko po to , by później czule pogodzić .. I tęsknić wiedząc , że i Ty tęsknisz ./mrs.naughty
|
|
|
tak naprawdę, to chciałam wtedy Cię pocałować, przytulić się do ciebie i sprawdzić o ile uderzeń zmieni rytm twoje serce. wystraszyłam się jednak sama siebie, uśmiechnęłam się nieporęcznie i udawałam, że zwykłe 'cześć' wystarczy aby Cię przywitać po tylu miesiącach niewidzenia.Przecież szczoteczka do zębów nigdy nie prosi o pastę. Chyba jednak nimi nie jesteśmy. Bo ja o Ciebie proszę. Leżymy jednak na osobnych półkach. Nawet nie masz pojęcia jak bardzo chciałam wtedy powąchać Twoje włosy. Gdybyś wiedział jak bardzo chciałam, zrobiłbyś to pierwszy w czasie krótszym niż mgnienie oka./mrs.naughty
|
|
|
|