Chciałem zapytać Cię 'co słychać' tylko.
Jak tam? Radzisz sobie? W końcu to dwa różne miasta,
setki kilometrów, a jest tylko kilka chwil.
Wiesz, skończy mi się konto i zaczniemy znowu milczeć.
Bałem się o to pusto, na mieście odkąd prawie jesień
już deszcz pada, zamknięte okno.
Ja wiem to miasto nic nie daje, bierze wolność
I też bym stąd wyjechał, ale trzyma mnie tu wciąż coś.
Nie brakuje Ci nic? Nic nie męczy?
Masz nowe szanse, teraz szkoda by je spieprzyć.
Ja co dzień walczę, teraz pora by wejść w Mainstream
I jakoś leci szkoda, że na różnych końcach tęczy.
Pogadał bym o niczym, ale czas się kończy,
wolę dowiedzieć się jak Ty to widzisz. ( i czy to jeszcze )
Kurwa! Halo! Przepraszam, nie miałem odwagi pójść na całość.
|