|
angeldevil.moblo.pl
I gdy wpatrywałeś mi się tak głęboko w oczy poczułam że mam to o czym marzyłam od dziecka.
|
|
|
I gdy wpatrywałeś mi się tak głęboko w oczy poczułam, że mam to, o czym marzyłam od dziecka.
|
|
|
gdy zobaczysz w jej oczach łzy, nie pytaj 'dlaczego', i tak Cię okłamie..
|
|
|
Nie jestem łatwa, po prostu Cię kocham
|
|
|
Przepłakała już ponad miesiąc i odkryła, że wcale nie zmieniła swojej sytuacji.
|
|
|
Idę do zakonu... gorszyć zakonnice
|
|
|
A On ? On to osoba, którą kocham nad życie, bez której nie przetrwam życia. On pozwala mi się uspokoić. On wie o mnie wszystko .. Za Nim pójdę na koniec świata i jeszcze dalej, dla niego będę grzeczna przez cały rok. Dla niego zrobię wszystko. Dlaczego ? Sama nie wiem, po prostu jest tą wyjątkową osobą.
|
|
|
-ale zimno . -poranny zimny wiatr smagał po całości . -pizga , jak cholera . -odpowiedział naciągając kaptur na głowę . zaczęłam szperać w kieszeniach . - kurde , nie wzięłam rękawiczek . - jęknęłam stukając zębami . - daj rękę . - zwrócił się do mnie , a ja spojrzałam na niego , sprawdzając czy to kolejny żart z jego strony . zaskoczył mnie . patrzył na mnie z troską wyciągając swoją dłoń w moją stronę . - mam Cię trzymać za rękę ? . -po prostu ją daj . -zrobiłam jak kazał . miał tak rozkosznie ciepłe ręce , że przeszły mnie dreszcze. wsunął nasze dłonie do kieszeni swojej kurtki splatając palce . uśmiechnęłam się do siebie i rozejrzałam . -wiesz , może lepiej puść . jak to zobaczy Twoja laska to będzie koniec . - masz racje .. - burknął pod nosem chcąc zabrać swoją rękę , ale mu na to nie pozwoliłam . -ej , powinieneś powiedzieć ' jebać to ' i trzymać mnie dalej. -zażartowałam , a on ku mojemu zaskoczeniu ścisnął moją dłoń i patrząc w okno jej szkoły powiedział : -jebać to. / ransiak
|
|
|
cały czas prosiłam go, żeby się nie gniewał, kiedy pojadę z dziewczynami na imprezę . był nieugięty . nigdy nie puszczał mnie samej - ale zrozum, jadę z najlepszymi kumpelami . - błagalnym tonem mówiłam do słuchawki- ja nigdzie nie jadę , więc ty też nie skarbie . - pokaszliwał co jakiś czas . - cholera , musiałeś się akurat teraz rozchorować ? - moja wina ? to ty miałaś ochotę biegać po tych kurewskich kałużach . - uśmiechnęłam się na wspomnienie tamtego wieczoru . - a chociaż na dwie godziny nie mogę jechać ? . - odchrząknął już zdenerwowany i zapytał : - kochasz mnie ? - kocham . - odpowiedziałam bez namysłu . - to co robisz wieczorem ? . - jadę z dziewczynami na imprezę . - aż tupnęłam nogą . udał , że nie usłyszał odpowiedzi i zapytał jeszcze raz :- kochasz mnie?- kocham - to co robisz wieczorem? zostaję w domu . - odpowiedziałam naburmuszona . - zaśmiał się zwycięsko - wygrałem ! - obrażona coś powiedziałam cicho pod jego adresem a on szepnął : - też Cię kocham.//ransiak
|
|
|
Ej, masz kredki? To chodź poprawimy ten świat ;)
|
|
|
Tak stał chwilę biednie zbity z tropu, przegrany,
Tlenu zabrakło, jakby biegiem zdyszany.
|
|
|
|