|
być może jestem naiwna, łudząc się że mnie pokochasz.
być może jestem natrętna, pisząc kolejnego sms'a.
a nie pomyślałeś może, że po prostu bez Ciebie jest mi źle? ; ( ;*
|
|
|
-Musisz przyjechac, potrzebuje pomocy!
-Co się stało?
- Mój miś jest w praniu i nie mam z kim spac, a jestem pewna że dzisiejszej nocy wielkie potwory wyjdą z szafy i będą chciały mnie zjeśc ^^
|
|
|
zapomnisz o nim.. zobaczysz..
- Czy kiedy zamykasz oczy na chwile zapominasz jak wyglada swiat .?
- nie.. to raczej nie mozliwe
- wiec nie zapomne .. to raczej nie mozliwe
|
|
|
-kochanie, czy nie uważasz, że za 10 lat słowa `kocham Cię` będą brzmieć jak kanapka z serem . ?
-kanapka z serem .
-ja Ciebie też kanapka z serem . XDD
|
|
|
- Kochasz go.?
- Tak...
- To mu powiedz w końcu.!
- Nie.! Bo widzisz to jest tak jak z zakupami... Widzisz wymarzoną rzecz na wystawie, a wiesz, że Cię na nią nie stać... :(
|
|
|
-Nawet nie zauważysz, że mnie nie będzie...
-Jak śmiesz tak mówić.?! Ty byś nie zauważyła słońca wstając rano, że go nie ma.? Gwiazd kładąc się spać.?
|
|
|
Dlaczego mi to zrobiłeś ?
Czy taki był Twój cel ?
Okłamać i zranić
i uciec gdzieś w cień ..
|
|
|
Łatwo Ci poszło bo nie byłeś mną,
chciałabym jeszcze raz powtórzyć to tylko odwrotnie
pociągnać spust i olać Twoje emocje.
|
|
|
Ludzie nie lubią zakochanych,
bo miłość to prywatna impreza,
na którą nikt poza głównymi bohaterami nie dostaje zaproszenia.
|
|
|
'..jak sie poskładać zacząć normalnie myśleć
kiedy się utraci to co było najbliższe..'
|
|
|
Przez wszystkie te tysiąclecia ludziom nie udało się rozgryźć zagadki,jaką jest miłość. Na ile jest sprawą ciała, a na ile umysłu? Ile w niej przypadku, a ile przeznaczenia? Dlaczego związki doskonałe się rozpadają, a te pozornie niemożliwie trwają w najlepsze? Ludzie nie znaleźli odpowiedzi na te pytania i ja też ich nie znam. Miłość po prostu jest albo jej nie ma.
|
|
|
Miłość to jest takie coś, czego nie ma. To takie coś co sprawia, że nie ma litości... To tak jakby budować dom i palić wszystko wokół... Miłość to jest słuchanie pod drzwiami, czy to jej buty tak skrzypią po schodach, miłość jest wtedy, jak do czterdziestoletniej kobiety wciąż mówisz Moja Maleńka i kiedy patrzysz jak ona je, a sam nie możesz przełknąć... Wtedy, kiedy nie zaśniesz, zanim nie dotkniesz jej brzucha... Wtedy, kiedy stoicie pod drzewem, a ty marzysz, żeby się przewróciło, bo będziesz mógł ją osłonić.
|
|
|
|