|
andzia2939.moblo.pl
Pierwszy raz płaczę z powodu którego nie znam. Z uczucia którego nie potrafię określić. Nawet nie wiem czy bliżej mu do radości czy do smutku. Już wiem nazwę to
|
|
|
Pierwszy raz płaczę z powodu, którego nie znam. Z uczucia, którego nie potrafię określić. Nawet nie wiem, czy bliżej mu do radości, czy do smutku. Już wiem, nazwę to uczucie ON.
|
|
|
` nie mogę zjeść całej czekolady mlecznej, bo jest mi za słodko. dzielę się paką laysów, bo od całej paczki mnie mdli. bywa, że oddaję komuś napoczęte piwo, bo nagle odchodzi mi na nie ochota. a Ciebie chcę zawsze całego, nie dzielę się z nikim i wciąż mi mało
|
|
|
|
ciągle mi się śnisz, ciągle za tobą tesknie, ciągle o tobie myśle, ciągle Cię kocham.. [s]
|
|
|
|
nie jest przystojny jak kolesie z reklam, nie ma metr siedemdziesiąt, zachowuje się wulgarnie, ale ma w sobie coś wyjątkowego - coś co rozkochało mnie w nim na zabój. [s]
|
|
|
Moje dzieciństwo skończyło się wtedy, gdy zaczęłam robić rzeczy, o których nigdy nie powiem rodzicom. ` ||pati2830
|
|
|
JAPIERDOLEKURWAMAĆ !! -.-
|
|
|
-"Naprawimyyy tooo.. Nie ważne jak jest źle.."
-Znowu śpiewasz GrubSon'a?
-Tak, a co?
-Nic, ta piosenka zawsze dodaje tej głupiej nadziei..
|
|
|
szczerze nie znoszę tego uczucia, kiedy bardzo potrzebuję być przytulona, a dookoła nie ma ani jednej osoby, która mogłaby to zrobić. teraz, właśnie w tym momencie.
|
|
|
Gdybyś zadzwonił do mnie i powiedział, że potrzebujesz mnie tu i teraz, bez chwili wahania bym do ciebie przybiegła. A gdybym to ja była na twoim miejscu i to ja cię potrzebowała? Co byś wtedy zrobił?
|
|
|
Rano otwierasz oczy, wstajesz i zaczynasz swój dzień. W ciągu dnia wykonujesz szereg różnych czynności, jedne z chęcią, inne z przymusu. Rozmawiasz z innymi ludźmi na różne tematy. Mówisz, że wszystko jest w porządku, że nigdy nie było lepiej. Mówiąc to każde z was idzie w swoją stronę. Wieczorem kładziesz się spać, przytulasz głowę do poduszki i myślisz. O czym? O tym jak chciałabyś aby było i o tym jak jest naprawdę. I ryczysz w tę cholerną poduszkę, zastanawiając się, ile łez jeszcze pomieści.
|
|
|
|
- za ile bedziesz? - za 20 min. - ok, to my już pijemy.- to poczekajcie, będę za 10.
|
|
|
|
- za ile bedziesz? - za 20 min. - ok, to my już pijemy.- to poczekajcie, będę za 10.
|
|
|
|