|
andzia2939.moblo.pl
wkurwia mnie to że przez moją głowę przelatuje jakieś sto myśli na minutę a każda w jakimś sensie jest o Tobie kurwa !
|
|
|
wkurwia mnie to , że przez moją głowę przelatuje jakieś sto myśli na minutę , a każda w jakimś sensie jest o Tobie , kurwa !
|
|
|
najgorsze są chwilę, gdy leżę na łóżku, z słuchawkami w uszach, uświadamiam sobie, że do niczego nie dążę, że nie mam nikogo, komu by mnie brakowało, że tak naprawdę nie mam nic .
|
|
|
siedziała na chodniku, wpatrzona w swoje rozklejone trampki. chciała tak bardzo cofnąć czas. płakała. bo 31 sierpnia kończy się z każdą sekundą.
|
|
|
Twoją opinię żal nawet mieć w dupie.
|
|
|
miałam trudne dzieciństwo, teraz mam trudny charakter. Ty miałeś rozpieszczone dzieciństwo i teraz myślisz, że możesz ranić każdego na tym wyssanym z dupy świecie.
|
|
|
i będzie jak dawniej. czekaj kurwa, pierw muszę iść po szlugi do kumpla bo mi wykupią, wyrzucę jeszcze tylko puszki po piwie, zmyję ten makijaż, założę jakiś normalny ciuch, ogarnę te czerwone włosy, żeby kolor wrócił do normy, zaprowadzę serce do lekarza i wyeliminuję wszystkie przekleństwa ze swojego słownika.
|
|
|
niektóre znajomości chciałabym zacząć od nowa.
|
|
|
cholernie wkurwia mnie fakt, że za niektórych bliskich mi ziomków byłabym w stanie zamordować, a oni nawet nie raczą zapytać co u mnie.
|
|
|
że niby jest zajebiście i nie ma się czym przejmować? a wiesz , że jesteś wszystkim? nawet kimś więcej niż wszystko
|
|
|
codziennie dziękuję Panu Bogu za tych zajebistych ludzi, którzy pomimo upływu czasu nic się nie zmienili.
|
|
|
umiem cholernie dobrze kłamać, udawać jak mi bez Ciebie dobrze
|
|
|
zaczął nerwowo ocierać jedną dłoń o drugą mierząc je spojrzeniem, aby tylko nie napotkać mojego wzroku. opierałam się o barierkę wyczekująco potupując. - wiesz, miałem tylko do Ciebie zagadać. zacząć flirtować. rozkochać Cię w sobie. kilka spotkań. zaliczyć, a potem olewać. taką miałem umowę, chory zakład. - uśmiechnęłam się szyderczo wsłuchując się w to, co mówił. - udało Ci się, więc co tu robisz? czemu nie bajerujesz kolejnej? - zagadnęłam. podniósł wzrok mierząc mnie niepewnie. - bo Cię poznałem. i każda rozmowa, każdy pocałunek, każde przytulenie, z jednej strony było wypełnieniem zakładu. z drugiej, płynęło z głębi serca. - zamilknął wstając. zatrzymałam Go pociągając delikatnie za rękaw bluzy. uśmiechnęłam się do przesady słodko. - zauroczyłem się, mała. ale nie licz na nic. znam się dość dobrze. jutro nie będę pamiętał jak cudownie całowałaś, jak niesamowite miałaś źrenice patrząc na mnie. szybko zapominam. niebywale szybko. - powiedział całując mnie w policzek i idąc, od tak.
|
|
|
|