|
ampsychic99.moblo.pl
if you want to make a cow you've got to kill a burger .
|
|
|
if you want to make a cow you've got to kill a burger .
|
|
|
`lubie gdy patrzysz jak patrze
lubie gdy bardzo się starasz ;D
juutro mówie nanana-nara ;D
|
|
|
'Wierzył w dobro i walczył o zmiany ,
a sam był ciągle przez bliskich zdradzany.
Pomagał innym przezwyciężyć cierpienie ,
a sam tracił wewnętrzną nadzieję.'
|
|
|
' Za dnia ubiera maskę przystrojoną w uśmiech, beztroskę i pełnię szczęścia...A wieczorem zdejmuje ją a na twarzy pojawia się smutek i pełnia samotności...Ale tego już nikt nie widzi '
|
|
|
`To, co czuła myśląc teraz o nim,
to była taka delikatna melancholia tęsknoty połączona z napięciem i niecierpliwością dziecka
czekającego na koniec wigilijnej kolacji, aby wreszcie rozpakować te prezenty pod choinką.'
|
|
|
-Tak bardzo chciałabym być twoją jedyna kobietą. Jedyną!
Rozumiesz? I wiedzieć, że będę cię miała jutro, w przyszły poniedziałek i także w Wigilię. Rozumiesz?
Płakałam.
- Chciałabym być twoją jedyną kobietą.Tylko to.
|
|
|
jak będę chciała pocierpieć
to przytrzasanę sobie reke drzwiami.
|
|
|
opuściła dom
nie zauważył tego nikt
bo w kuchni zostawiony list
ze stołu spadł
w tym liście było
no to pa
co złego to nie ja
tak będzie lżej.
|
|
|
- opisz mi swój ideał.
- ideałów nie ma...
- więc nie masz marzeń ?
nie wyobrażasz sobie kogoś dla kogo mogłabyś zwariować...?
- Nie muszę !
- jak to ?
- ja już zwariowałam...
|
|
|
wieczorami mam ochotę na herbate i życie z Tobą , wiesz ?
uzalezniasz , mnie
|
|
|
Jeżeli chcesz, przestanę się dla Ciebie malować .
Wyrzucę wszystkie lakiery i rzucę w kąt szczotkę .
zrobię to wszystko jeżeli tylko przyrzekniesz mi,
że niepomalowaną i rozczochraną będziesz kochał
przez całe swoje życie i o trzy dni dłużej . < 3
|
|
|
Trzecia nad ranem to martwa godzina. To godzina, kiedy śpiący jest w najgorszej formie psychicznej i fizycznej.
Godzina, kiedy system obronny organizmu właściwie nie działa, kiedy obietnica poranka wydaje się nieskończenie odległa. O tej godzinie na wierzch wyłażą najmroczniejsze urojenia i najgorsze strachy. Ale jest to tylko stan umysłu, biorytmiczna rozpadlina, z której wypełzamy wraz z pierwszym blaskiem dnia.
Prawie zawsze.
|
|
|
|