|
americanpsychox3.moblo.pl
Ubrała ulubione szpilki krótkie spodenki i bokserkę. Ciemne włosy opadały na jej opalone ramiona. Weszła na salę. Poczuła męskie spojrzenia które lustrowały ją z góry
|
|
|
Ubrała ulubione szpilki, krótkie spodenki i bokserkę. Ciemne włosy opadały na jej opalone ramiona. Weszła na salę. Poczuła męskie spojrzenia, które lustrowały ją z góry do dołu. 'I dobrze, niech patrzą.' Myślała, idąc do przyjaciółek. Wypiły kilka kieliszków. Parkiet płonął żywym ogniem, gdy zaczęła tańczyć. Pewien chłopak nie odstępował jej na krok, wiedziała, że ten najważniejszy patrzy i cieszyła się jego towarzystwem. Jednak, gdy odwróciła się, żeby porozmawiać zobaczyła przed sobą swoje bóstwo. 'Co to za frajer?' Warknął. 'Co to za pytanie?' Zapytała sucho. Minęła go, ale złapał ją za ramię i przyciągnął blisko. Zaśmiała mu się w szyję. 'Zazdrosny?' Mruknęła kusząco. 'Jak cholera.' Powiedział w jej włosy. 'Masz pecha, kocie.' Szepnęła i przygryzła wargę. Po chwili mógł jedynie podziwiać jej ciało wtulone w innego faceta. 'Ty skurwysynie, spowodowałeś, że dotykając tego, który ze mną tańczy, mam ochotę rozpłakać się, jak małe dziecko.' Pomyślała setny już raz.
|
|
|
ona rośnie w siłę, bo wie że on kiedyś będzie żałował gdy zobaczy ją na ulicy lśniącą w blasku swojej zajebistości.
|
|
|
kierujesz się głosem serca , rozumu czy tego, co masz w spodniach?
|
|
|
ięła się, ale dlaczego to robiła? walczyła z emocjami, wspomnienia wylewały się litrami przez oczy, rozsadzało ją, znalazła wyjście.. po prostu cięła, krewa wypływała razem z cząstkami miłości, myślała że tak pozbędzie się śladów po nim. jednak to nic nie dało, teraz kiedy budzi się rano i widzi swoją rękę cierpi jeszcze bardziej, te kilkadziesiąt zwykłych kresek pokazuje jej tylko jak strasznie upadła przez miłość do jego osoby.
|
|
|
pamiętam tylko jak odszedłeś, ostatni raz muskając wargami mój policzek. nie mówiąc nic, z powagą patrzyłeś na mnie jak na idiotkę, która dusiła się łzami, bo nie mogła ogarnąć płaczu i tego cholernego bólu serca. ta idiotka do dziś wierzy, że jeszcze kiedyś wrócisz, wiesz ?
|
|
|
i teraz się przekonałam o znaczeniu powiedzenia " Nie należy oceniać książki po okładce " - rok temu myślałam, że jesteś najcudowniejszym człowiekiem na Ziemi, a dziś do mnie dotarło, iż straszny skurwysyn z Ciebie.
|
|
|
dziewczyno, niezły kozaczek z Ciebie. ładnie cwaniakujesz. do tego tyle plotek. ale wiesz - gówno gównem żyje, a ja w Twój żywot nie wnikam.
|
|
|
- usiądź tu, z boku - niech Pan nie mówi do mnie 'zboku'!
|
|
|
- Prosze Pana jak się mówi w "cudzysłowie" czy "cudzysłowiu "? - A jak byś powiedziała w "dupie " czy w "dupiu" ? !
|
|
|
Mama mówi : Alkohol to Twój wróg .! Jezus mówi : Kochaj swoich wrogów.
|
|
|
'aha' - najwredniejsza odpowiedź na długą wypowiedź.
|
|
|
kaptur, spojrzenie, wszystko na tip-top i dzień jest nasz!- ale nie mój.- każdy dzień jest Twój, kiedy wpierdol dasz! spójrz sama, co za lama, stylowy wpierdol zapewniony! super co? pałka w dłoń. teraz jesteś dresem, oooh!
|
|
|
|