|
amelleanabelle.moblo.pl
Chce żebyś pokochał moją podniesioną brew kiedy się denerwuję. Mój pieprzyk który ukryty jest w takim miejscu że nikt prócz nas nie będzie o nim wiedział. Moje skręcaj
|
|
|
Chce żebyś pokochał moją podniesioną brew kiedy się denerwuję. Mój pieprzyk który ukryty jest w takim miejscu, że nikt prócz nas nie będzie o nim wiedział. Moje skręcające się włosy gdy robi się wilgotno. Ciche szepty gdy chce powiedzieć Ci co myślę, ale czuję, że to nie najlepszy moment. Chcę żebyś pokochał moje,wielkie małe serce z toną miłości i nutką zabawnej nienawiści.
|
|
|
Odeszła z opuszczoną głową, jak maleńkie dziecko skarcone przez rodzica. W oczach łzy wielkości ziarenek grochu zasłaniały jej widoczność. Co rusz wpadała na drzewa wyrastające nagle z podziemi. Mimo minusowej temperatury nie czuła zimna... Bo on... On pokochał kogoś innego.
|
|
|
wyjdę. wyjdę dziś w deszczu, zapalę papierosa i usiądę na najdalszym krawężniku od miejsca, które znam.
będę myśleć. tak długo, aż zapomnę. aż dym wypruje mi płuca.
|
|
|
Gdyby nie było jutra,pewnie zadzwoniłabym do Ciebie i powiedziała, że zajebiście mi zależy.Nie udawaj, że mnie nie widzisz gdy na mnie patrzysz - to boli.
|
|
|
niemiłosiernie ciągnący się czas,powrót do domu,zebranie z podłogi ubrań, tabletka uspokajająca.nie jestem pewna, czy o takie życie mi chodziło...
|
|
|
Czarna kawa z cukrem,histeryczne zapędy i papieros jeden za drugim.
|
|
|
kup mi wino i pozwól mówić.Zasnę Ci gdzieś między kanapą,a nogą od stołu i będziesz mnie zbierać.Potem trochę pohisteryzuję, rozmażę makijaż i będę szczęśliwa,że mogłam pobyć małą dziewczynką bez emocjonalnej huśtawki i koziołkujących nastrojów.
|
|
|
To sztuka czucia się nago w twoich ciuchach...
|
|
|
i widząc Cie z inną,najpierw zmierzę Twoją postać a potem z ironią uśmiechnę się to tej jakże głupiej dziewczyny idącej obok.
|
|
|
Ty kiedyś zapomnisz jak smakowało moje imię. oddasz serce w depozyt komuś innemu, komuś lepszemu.szczęście wypełni cię po brzegi, od paznokci u stop do końcówek rzęs. życzę ci tego, wiesz. i będziesz żyć w spokoju, łykać złudzenia w pigułkach każdego pojedynczego ranka. ale nic nie będzie takie samo jak te nasze chwile.jak nasza samotność we dwójkę, jak nasze bycie razem ale osobno.
|
|
|
kiedyś o mnie zapomnisz.tak jak zapomina się jak smakowała wczorajsza kawa, albo tak jak zapomina się o zeszłorocznym śniegu. zapomnisz jaki ból był wymieszany z pierwiastkami szczęścia i jak przyśpieszał oddech.zapomnisz pojedyncze słowa, gesty, myśli. wszystko uleci z ciebie jak życie z człowieka przejechanego przez ciężarówkę.i okaże się, ze scenarzysta,który to wszystko poskładał w swej malej główce, nie zrobił kariery,nie zarobił milionów, a zamarzł w parku z butelka taniego wina w ręku.
|
|
|
I znów zmieniasz status na 'niewidoczny' gdy mnie zauważasz. Daj spokój, już zrozumiałam.
|
|
|
|