|
amandkaa.moblo.pl
Łatwo mówić ''uśmiechnij się'' lecz trudno zrozumieć dlaczego ktoś płacze...
|
|
|
Łatwo mówić ''uśmiechnij się'',
lecz trudno zrozumieć dlaczego ktoś płacze...
|
|
|
czuję się jakbym na sercu miała wydrapany napis "nie do użycia" , a na twarzy wypisane "dożywotnie nieszczęśliwa"
|
|
|
“Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Miłość może nas pogrążyć w ogniu piekieł, albo zabrać do bram raju - ale zawsze gdzieś nas prowadzi. I czas się z tym pogodzić, albowiem jest ona treścią naszego istnienia. Miłości trzeba szukać wszędzie, nawet za cenę długich godzin, dni, tygodni smutku i rozczarowań. Bowiem kiedy wyruszymy na poszukiwanie miłości - ona zawsze wyjdzie nam na przeciw. I nas wybawi. ”
|
|
|
ludzie robią ze swojego życia wieczny bal przebierańców.Cały czas udają innych i skrywają wszystkie emocje pod maską.
|
|
|
Lubię patrzeć na Ciebie, kiedy jesteś taki samotny, liczę na to, że może w końcu powiesz "Potrzebuję Cię..."
|
|
|
Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku.
|
|
|
Wyszła ze szkoły wiążąc jeszcze szalik. Kiedy dochodziła do furtki, zauważyła, że stoi z kumplami. Trzymał w dłoni śnieżkę i momentalnie uśmiechnął się na jej widok. "Nie waż się!" Krzyknęła w jego stronę. "Bo co?" Zapytał z szelmowskim uśmiechem. Złapał ją i przyciągnął do siebie tak blisko, że wymieniali oddechy. "Proszę?" Zrobiła smutną minę. Już myślała, że ją pocałuje, gdy nagle znalazła się na ziemi, ze śniegiem na twarzy. Było cholernie zimno! Usiadł na niej okrakiem i śmiał się w najlepsze. "Złaź ze mnie!" Warknęła. "Oj, nie denerwuj się tak. Złość piękności szkodzi." Wciąż się śmiał. "A jak zachoruję?" Zapytała smutno. Spoważniał i powiedział cichutko: "To będę Twoim osobistym lekarzem." Nachylił się do pocałunku. Jakie było jego zdziwienie, gdy na ustach poczuł zimy śnieg. Zwaliła go z siebie i pognała pędem do samochodu. Spojrzał na nią wnerwiony i pogroził palcem. Wysłała mu buziaka. We wstecznym lusterku widziała, jak się śmiał
|
|
|
Wiesz jak spieprzyć życie, więc pieprz. Tylko proszę, nie mi.
|
|
|
Wziąłem cię za idiotkę , którą przerosła antykoncepcja .
|
|
|
tak masz racje. jestem pieprzoną zazdrośnicą. ale to tylko dlatego, że tyle dla mnie znaczysz..
|
|
|
jeżeli wiedziałeś, że tak szybko odejdziesz, trzeba się było nie pokazywać wgl.
|
|
|
W życiu nie chodzi o likwidację cierpień ale o zmniejszenie ich liczby do minimum .
|
|
|
|