Za każdym razem, codziennie, wieczorem chce do Ciebie napisać. Próbuje, ale mi się to nie udaje. Napisze coś, myśle, jak zareagujesz, pewnie źle, pewnie odpiszesz coś głupiego albo wcale. Tysiace niepoukładanych myśli toczy mi się w głowie. Napisać, czy nie napisać, może napisze to tak, albo nie, zmaże i napisze tak, ale kurde, to głupio brzmi. Nie, nie pisze nic. Nie chce sie narzucac. Nie chce być natretna …
|