 |
allerytothelies.moblo.pl
Pamiętam Twój uśmiech jest jak słońce które świeci Jesteś moim snem który z powiek nie uleci
|
|
 |
Pamiętam Twój uśmiech jest jak słońce które świeci Jesteś moim snem który z powiek nie uleci
|
|
 |
- Co robisz ? - Wypisuję Ci list gratulacyjny. - Jaki list ? - Z serdecznymi gratulacjami za zajęcie pierwszego miejsca w moim sercu.
|
|
 |
Wybuch euforii . Epidemia miłości. Siniaki na kolanach z niekontrolowanych podskoków i diamenciki w oczach ze szczęścia ..
|
|
 |
Są gesty, które doceniamy dopiero gdy kończą się bezpowrotnie.
|
|
 |
pijąc kolejną zieloną herbatę mam nadzieje , że oczyści ona mój organizm z toksyn . zwanych miłością .
|
|
 |
Wczoraj zrobiłam wyjątek i nie wyprostowałam włosy.
Dzisiaj nie mogę na siebie patrzeć.
Widzisz co nieodwzajemnione uczucie może zrobić z człowiekiem?
|
|
 |
Naprawdę cieszę się, że widzę Ciebie znów choć było tyle ciężkich chwil, tyle niepotrzebnych słów. Tyle emocji złych, naprawdę mocnych słów i nieudanych prób, przegranych ciężkich prób.
|
|
 |
osobiście uważam, że miłość to patologia.
|
|
 |
Samotny spacer w śniegu, z muzyką w uszach i łzami na policzkach .
|
|
 |
widzisz, sprawiłeś , że leżę na łóżku i boję się zasnąć. boję się snów, myśli - wszystkiego.
nie chcę Cię tam znów widzieć, nie chcę oglądać Twojej twarzy tylko na jawie
- chcę ją widzieć tutaj, na realu.
|
|
 |
Szła nawalona w jego stronę. Potykała się o własne nogi. Podbiegł do niej i podniósł ją z kolan. 'Kurde, co z Tobą?' Zapytał przerażony. Śmiała się, choć przecież była zalana łzami. 'Nic, dasz mi buzi?' Wyciągnęła szyję w jego stronę. 'Uspokój się.' Mruknął. 'Co? Już Ci się nie podobam? Ona jest lepsza?' Warknęła. W odpowiedzi wciągnął tylko głęboko powietrze. Oparł ją o auto. Zakryła twarz dłońmi. 'Ej, nie płacz. Cichutko.' Podniósł jej twarz, by na niego spojrzała. Uśmiechnął się. 'Przepraszam.' Szepnęła. Opadła bezwiednie przytulając się do niego. 'Nie chcę mieć Ciebie tylko w snach.' Ledwie było słychać co mówi. Każde z tych słów poprzedzał szloch. Zasnęła mu między ramionami. 'Super.' Bąknął pod nosem. Wziął ją na ręce. Poczuł, jak jej skóra cierpnie pod jego dotykiem. 'Tak, też Cię kocham.' Powiedział i położył ją na tylnim siedzeniu swojego auta. Zatrzasnął drzwi i przetarł zmęczone oczy.
|
|
 |
Kochać to także umieć się rozstać.
Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem.
Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie,
jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu.
Nie bądź egoistą, zrozum.
|
|
|
|