|
allerytothelies.moblo.pl
nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo czekam na jutrzejszy poranek. nie jestem pewna czy na pewno jutro Cię zobaczę.. ale liczę że jednak się pojawisz. wiesz łudzeni
|
|
|
nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo czekam na jutrzejszy poranek. nie jestem pewna czy na pewno jutro Cię zobaczę.. ale liczę że jednak się pojawisz. wiesz, łudzenie się to moja specjalność.
|
|
|
Patrzyliście kiedyś na swoje zdjęcie i widzieliście nieznajomego w tle? Zastanawialiście się ilu nieznajomych ma was na zdjęciach? W ilu chwilach z życia innych ludzi, uczestniczyliśmy? Czy jesteśmy częścią kogoś życia, kiedy jego marzenia się spełniają? Czy kiedy umierają? Czy próbujemy się tam dostać, jakbyśmy byli przeznaczeni, żeby tam być? Albo czy zdjęcie było zrobione znienacka? Tylko pomyślcie. Możecie być dużą częścią życia kogoś innego i nawet o tym nie wiedzieć
|
|
|
Źle nie jest, ale 'dobrze' wygląda inaczej
|
|
|
wkurwia mnie twoja perfekcja , idealność też
|
|
|
grzechem jest nie grzeszyć wcale.
|
|
|
grzechem jest nie grzeszyć wcale.
|
|
|
siedziała na brzegu łóżka z papierosem w ręku. jej źrenice rozszerzały się coraz bardziej. łzy spływały po jej policzkach z coraz większą częstotliwością. chwyciła do jednej z dłoni szpilki, do drugiej butelkę taniego wina i boso wybiegła z mieszkania. noc była pochmurna. zbierało się na deszcz. usiadła na krawężniku ulicy i zaczęła pić czerwone wino prosto z butelki. ocierając rozmazaną szminkę z ust, końcem rękawa, usłyszała cichy szept. doskonale znała ten głos. obróciła delikatnie głowę. zaciskając wargę spojrzała na ciemną postać, doskonale znając te rysy. nie potrafiła powstrzymać łez. starała się nie dać mu tej perfidnej satysfakcji, ale nie umiała zapanować nad sercem. podszedł do Niej szyderczo się uśmiechając. wyczuła powiew zakłamania w powietrzu. zobaczyła w Jego oczach przeszywającą je nienawiść. mierząc ją wzorkiem odszedł. przepełniony satysfakcją szedł dumnym krokiem. a ona siedziała sama na środku ulicy błagając Boga o to, aby potrafiła go znienawidzić.
|
|
|
Kiedy czułam, że odpuszczam sobie nas, Odwróciłeś się i dałeś mi poczuć swój ostatni dotyk który sprawia, że wszystko wydaje się lepsze I nawet wtedy moje oczy miały się lepiej Więc zagubiona chcę cię zapytać czy mnie kochasz Ale nie chcę, żeby postrzegł mnie jako słabą Może byłam kalifornijskim marzeniem .
|
|
|
Wiesz jak rozpoznać nieszczęśliwie zakochaną? Na telefonie ma ustawiony na niego inny dzwonek - innych nie musi odbierać,- za godzinę - w przypływ furii - usuwa jego numer,każde zdjęciei wrzeszczy nieznośnym szeptem,że ma go w dupie.Jego i całą tą zasraną miłość.Potem wszystko wpisuje od nowa, przecież zna te numery na pamięć, a zdjęcia są w koszu - łatwo je przywrócić. Nie ma na nic ochoty. Jest bezwładna, on odbiera każdy element jej tożsamości. Staje się zwykłą szarą myszką, chociaż przy ludziach tak doskonale udaje.
|
|
|
I zasada dynamiki Newtona '' ciało puszczone raz , puszcza się cały czas ''
|
|
|
Patrze na ekran komputera i widzę "KOCHANIE JEST DOSTĘPNE". Czekam minutę, 2, 6, 10, 30min. I nic nie ma, nie piszę. Myślę sobie "co zapomniał o mnie?" patrze na jego opis i widzę "Ślicznotka u mnie"
|
|
|
Trochę wina, żeby zapomnieć. Kilka papierosów, żeby zrozumieć. Paczka chusteczek, żeby wypłakać i nowa miłość, żeby być szczęśliwą.
|
|
|
|