Nie pamiętam tego momentu, gdy próbowałem zapomnieć,
że zatraciłem siebie.
Czyż lepiej nie przyznawać się, że zbiżam się do krawędzi?
To był tysiąc do jednego i milion do dwóch,
Czas zejść w płomienie i zabrać Cię ze sobą.
Bliżej do krawędzi.
Nie, nie mówię, że jest mi przykro, może pewnego dnia Znów się spotkamy ?/ 30 second to mars
|