 |
Wiem jak trudny jest dla Ciebie każdy krok w moim kierunku, kiedy ziemia kruszy się pod Twymi stopami. Wiem jak trudno mnie złapać, gdy z każdym twym krokiem cofam się jak zodiakalny skorupiak. Wiem, ja to wszystko rozumiem. Ale nie potrafię inaczej. Chciałabym choćby stanąć w miejscu i pozwolić Ci zbliżyć się choćby o kilka centymetrów. Ale nie potrafię. Zbyt wiele razy zbierałam już serce z podłogi.
|
|
 |
zamiast szukać nowych problemów spróbujmy rozwiązać te już obecne w naszym życiu.
|
|
 |
Szczęście nie jest przecież stanem wiecznym . Zresztą też i nie okresowym . Szczęście to po prostu taki skurcz serca , którego doznaje się czasami , kiedy człowieka przepełnia taka radość , że wprost trudno ją znieść . Znika równie szybko jak się pojawia .
|
|
 |
I będę cholernie szczęśliwa - bez Ciebie.
|
|
 |
Gdybym nawet chciała powiedzieć Ci proste "Kocham Cię" to by i tak nic nie dało. Zawsze przerywasz mi w pół zdania swoim zdecydowanym "ale to i tak nie ma sensu".
|
|
 |
Moja prywatna szkoła uczuć .
|
|
 |
Przywarli do siebie tak blisko, że nie było już miejsca na żadne uczucie.
|
|
 |
Kilka chwil, o których tak ciężko zapomnieć... Ciało drży, zimne stopy ogrzewa tlący się w głębi duszy ogień - wspomnienie Twojego spojrzenia...
|
|
 |
I znowu się zawodzę na Tobie, nienawidzę. Unosisz mnie do samych gwiazd, krążę po niebie w Twoim zapachu, a potem tak naiwnie i niespodziewanie spadam na samą ziemie i ciężko mi się podnieść. Cicho płaczę i wspominam znowu, jak było kiedyś. A teraz gdy potrzebuje Twojej ręki na otarcie, łez boję się po nią sięgnąć, by się znów nie zawieść.
|
|
 |
Te wszystkie dni, które z nim spędziłam, dały mi szczęście. Szczęście przez chwilę. Dał mi je, po czym odszedł, odbierając wszystko, co miałam
|
|
 |
I dziś wieczorem jestem najbardziej zakochana na świecie.
|
|
 |
Nie szukaj mojej miłości pomiędzy wierszami, kiedy się zakocham, będę Ci to szeptać, patrząc głęboko w oczy
|
|
|
|