|
alexia_.moblo.pl
Winę za rozczarowania ponosi nasza fantazja.
|
|
|
Winę za rozczarowania ponosi nasza fantazja.
|
|
|
i chuj Ci w pięty dla zachęty.
|
|
|
choć do mnie, choć tu bliżej.
|
|
|
'najbardziej Kocham skrzynkę odbiorczą a w niej Twoje wiadomości '
|
|
|
`Wiesz jak to niesamowite uczucie, kiedy w jego oczach zapala się milion gwiazd, tylko dla Ciebie?
|
|
alexia_ dodał komentarz: |
21 luty 2011 |
|
Bo ja mam ten rodzaj spojrzenia, który przełamuje grawitację.
|
|
|
znowu gapiłam się w niego jak kobieta na diecie w kawałek ciastka , a on nic .
|
|
|
- Opowiedz mi coś o sobie..
- Mam na imię Miłość, moją matką jest Pomyłka, ojcem Przypadek.
Urodziłam się w sercu i tam obecnie mieszkam, razem z siostrą Nadzieją.
Codzienne kłótnie z kuzynką Nienawiścią sprawiają, że tracę wiarę w siebie,
ale dzięki niej staję się też silniejsza. Mimo to boję się, że to ona kiedyś wygra,
ma przecież ze sobą Zazdrość, Ból, Kłamstwo, Zdradę, Cierpienie..
A ja? Szczęście czasem wpadnie do mnie przez okno, kiedy wszyscy już śpią.
Zaufanie strasznie choruje, Czułość i Optymizm wyjechali na wakacje, nie planują powrotu..
Rozum uważa, że to co robię jest irracjonalne, jest całkowitym przeciwieństwem mnie.
Tak więc zostałam sama.. Tylko ludzie czasem o mnie dbają, pielęgnują. Naprawdę się starają.
|
|
|
Mam wszystko na co masz ochotę!;D
|
|
|
leżała bezwładnie na podmokniętej przez tanie wino, podłodze. na jej policzkach widniały rumieńce.
ciśnienie skoczyło jej z powodu niekontrolowanego wybuchu płaczu.
włosy miała rozczochrane jak nigdy wcześniej. rękawy sukienki miała całe mokre,
umazane resztkami tuszu po ocieraniu łez. zapalając kolejnego papierosa,
starała wbić sobie do głowy, że nie słusznie jej na nim zależy. że nie warto robić sobie złudnej nadziei.
że bezsenne noce, nie są tego warte. właśnie wtedy, usłyszała ciche skrzypnięcie drzwi jej pokoju.
podnosząc delikatnie głowę, próbowała zobaczyć, co się dzieje. łzy, przez które niemal oślepła,
wcale jej w tym nie pomagały. usłyszała ciche 'witaj'. doskonale znała ten głos. podnosząc się gwałtownie,
starała się okiełznać. opuszkami palców, przejechała po brzegach ust, żeby zetrzeć rozmazaną szminkę.
otworzyła szeroko oczy z niedowierzania. zobaczyła jego uśmiech. jedyny w swoim rodzaju. podszedł do niej. wplątując palce w jej blond loki, wyszeptał : wróciłem.
|
|
|
gdybym miała wybierać pomiędzy kochaniem Ciebie, a oddychaniem,
chciałabym wziąć ostatni oddech, żeby powiedzieć Ci że Cię kocham.
|
|
|
|